Malwiny Smarzek zabrakło w składzie drużyny narodowej już podczas rozgrywek Ligi Narodów Kobiet. Zawodniczka poprosiła trenera Stefano Lavariniego o przerwę, tłumacząc się problemami zdrowotnymi.
- Nieobecność to bardziej moja decyzja. Jestem do dyspozycji Stefano Lavariniego po Lidze Narodów i zobaczymy, czy mnie powoła, czy nie. Ja będę gotowa - mówiła w maju polska siatkarka.
Okazało się, że szkoleniowiec nie widzi dla niej miejsca w składzie na mistrzostwa świata, co jest sporym zaskoczeniem dla kibiców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami
Była kadrowiczka, Paulina Maj-Erwardt, w rozmowie z serwisem TVP Sport, uchyliła rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o brak powołania dla 26-latki. Jak przyznała, włoski szkoleniowiec rozmawiał z doświadczoną atakującą przed pierwszym zgrupowaniem i lojalnie ostrzegał, że jej brak w kadrze na turnieje Ligi Narodów, może mieć wpływ na powołanie do kadry na MŚ.
- Z tego, co słyszałam, na początku sezonu reprezentacyjnego trener przeprowadził rozmowę z Malwiną, uświadamiając ją, że gdy nie pojedzie na pierwszy etap, może być problem z jej obecnością w przygotowaniach do mistrzostw świata. Z powołań jasno wynika, że tak też się stało. Szkoda, że Malwina sama nie utnie spekulacji na temat nieobecności w zespole. Tym samym ukróciłaby wszystkie komentarze - powiedziała Paulina Maj-Erwardt, była reprezentacyjna libero w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl.
Mistrzostwa świata siatkarek rozegrane zostaną w Polsce i Holandii w dniach od 23 września do 11 października. Biało-Czerwone rywalizację zainaugurują w grupie B, gdzie zagrają z: Turcją, Dominikaną, Koreą Południową, Chorwacją i Tajlandią.
Czytaj także:
Kadra na mistrzostwa świata bez Malwiny Smarzek. Trener zabrał głos
Poznajesz ją? Polska gwiazda pokazała zdjęcia z wakacji
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)