Holenderki do Polek: Pora znów was pokonać!

Reprezentacja Holandii dała Polsce szansę awansu do wielkiej czwórki, którą udało się wykorzystać. Siatkarki Oranje były pod dużym wrażeniem atmosfery w łódzkiej Atlas Arenie i nie ukrywały, że dobrze jej się gra w tej hali. Jeszcze przed losowaniem, niektóre podopieczne trenera Selingera wyrażały nadzieję, iż w półfinale spotkają się z biało-czerwonymi.

Holenderki na tych mistrzostwach radzą sobie znakomicie. Nie przegrały jeszcze żadnego meczu, straciły łącznie dwa sety. Oba w czwartek, gdy miały już zapewniony awans do półfinału. - Ale nie dałyśmy się pokonać i wygrałyśmy po raz kolejny. Zwycięstwo nie było nam niezbędne, lecz zrobiłyśmy to dla was. To zwycięstwo bardzo wam pomoże - przyznała w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Robin De Kruijf.

Siatkarki Avitala Selingera po zaciętym spotkaniu, pokonały w tie-breaku Rosjanki. - To był zdecydowanie najtrudniejszy mecz na tych mistrzostwach - nie miała wątpliwości Louise Ingrid Visser. - Spotkanie stało na wysokim poziomie, a Sborna grała o życie. Był to dla nich najważniejszy pojedynek na tym turnieju, dały z siebie wszystko, ale to i tak było za mało - powiedziała nam.

Po pięciu partiach i dwóch godzinach gry Holenderki nie narzekały jednak na brak sił. - Pod koniec meczu było widać, że Rosjanki są zmęczone. A my? My zmęczone nie jesteśmy nigdy - uśmiechała się Kim Staelens. - Polscy kibice dali nam dodatkową siłę. Ale to, że będą nam kibicowali, było do przewidzenia. Przecież zwycięstwo było wam bardzo potrzebne. A my, pokonując Rosjanki, zrobiłyśmy wam przysługę - dodała Visser.

Siatkarki trenera Selingera były pod dużym wrażeniem łódzkiej publiczności i wspólnie życzyły nam awansu do półfinału. - Jestem przekonana, że pokonacie Bułgarki. Wychodzi więc na to, że znów będziemy musiały wygrać z wami - mówiła pół żartem, pół serio Staelens.

- Macie bardzo dobry zespół. Ostatnio, pokonując Rosjanki, pokazaliście kawał niezłej siatkówki. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby nasze reprezentacje znów się spotkały - stwierdziła De Kruijf. - Dobrze byłoby znów zagrać przeciwko Polsce. Prezentujecie się coraz lepiej, widać progres w waszej grze - przyznała z kolei Visser.

Dla Holenderek, z którymi rozmawialiśmy jeszcze przed meczem naszych siatkarek, nie miało jednak większego znaczenia to, z kim przyjdzie im się zmierzyć w półfinale. - Jeśli chcemy być mistrzyniami Europy, to musimy wygrywać z każdym. Dlatego też nie było mowy o odpuszczeniu meczu z Rosjankami - zgodnie mówiły.

W meczu o finał Mistrzostw Europy, los znów połączył ekipę Polski i Holandii. Mecz w sobotę o godzinie 17:00.

Komentarze (0)