Kolejny sobotni mecz zakończony tie-breakiem. Indykpol AZS sprawił niespodziankę

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn

Pięć setów było potrzebnych do rozstrzygnięcia spotkania w Zawierciu. Ostatecznie Aluron CMC Warta przegrała drugi mecz z rzędu, niespodziewanie ulegając Indykpolowi AZS Olsztyn w piątej kolejce PlusLigi.

Idealnie w sezon weszli zawiercianie, którzy w pierwszych kolejkach pokonali m.in PGE Skrę Bełchatów, a także Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Następnie jednak zatrzymali ich wicemistrzowie Polski - Jastrzębski Węgiel (0:3). Olsztynianie natomiast przegrali z pierwszym i drugim zespołem minionego sezonu, ale rozkręcili się w meczach ze słabszymi przeciwnikami.

Gospodarze rozpoczęli mecz z wysokiego "C" (7:2). Przyjezdni dwukrotnie złapali kontakt, ale za każdym razem odskakiwali im rywale. Od momentu, gdy Aluron CMC Warta prowadziła 16:11 kontrolowała ona przebieg gry i premierową odsłonę zwyciężyła z taką właśnie przewagą.

II partię ponownie lepiej rozpoczęli miejscowi, ale w połowie mieliśmy remis (10:10). Od tego momentu do samego końca trwała zażarta walka. Piłki setowej nie wykorzystali zawiercianie i to się zemściło. Indykpol AZS doprowadził do gry na przewagi i od tego momentu nie miał sobie równych, dzięki czemu wyrównał stan pojedynku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca

Trzeciego seta rozpoczęli olsztynianie, którzy byli na fali (7:3). Gospodarze złapali kontakt dopiero w końcówce, ale nie byli w stanie doprowadzić do remisu nawet na moment. Aluron CMC Warta obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej nie pomylili się przeciwnicy i to oni niespodziewanie objęli prowadzenie w meczu.

Podrażniona takim obrotem spraw drużyna z Zawiercia wyszła zmobilizowana na kolejną odsłonę spotkania (4:0). Gospodarze prowadzili nawet sześcioma punktami, ale rywale złapali kontakt. Na nic się to jednak zdało, bo Aluron CMC Warta znów odskoczyła (18:13). Tej przewagi miejscowi nie oddali i doprowadzili do tie-breaka, drugiego w sobotnich spotkaniach PlusLigi.

W nim od początku lepiej prezentowali się przyjezdni (5:2). Przewaga ta w decydującej partii okazała się kluczem do zwycięstwa. Zawiercianie złapali kontakt z rywalami, ale Ci ponownie odskoczyli (10:6). Dwie piłki setowe podopieczni Michała Winiarskiego byli w stanie obronić, ale przy trzeciej skapitulowali.

Tym samym brązowi medaliści minionego sezonu ponieśli drugą porażkę z rzędu, tym razem jednak kompletnie niespodziewaną. Olsztynianie natomiast po raz pierwszy w tym sezonie pokonali zespół mocniejszy od siebie.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (25:20, 24:26, 23:25, 25:20, 12:15)

Warta: Tavares, Konarski, Kwolek, Kovacević, Rejno, Zniszczoł, Danani (libero) oraz Kozłowski, Dulski, Łaba, Rajsner, Szalacha

AZS: Tuaniga, Butryn, Andringa, Lipiński, Poręba, Averill, Ciunajtis (libero) oraz Jakubiszak, Król, Jankiewicz

MVP: Karol Butryn (AZS)

Komentarze (1)
avatar
lammergeyer2
22.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"po raz pierwszy w tym sezonie pokonali zespół mocniejszy od siebie." - wychodzi na to, że jednak nie mocniejszy...