Trefl sprawcą niespodzianki w Olsztynie

PAP / Tomasz Waszczuk / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
PAP / Tomasz Waszczuk / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

Po trzech wyjazdowych porażkach z rzędu Trefl Gdańsk wybrał się do Olsztyna w ramach 8. kolejki PlusLigi. Indykpol AZS był faworytem, ale niespodziewanie nie ugrał żadnego seta i musiał uznać wyższość rywali.

Podobnie sezon rozpoczęły zespoły z Olsztyna i Gdańska. Różnica polegała jedynie na tym, że Indykpol AZS wygrał jedno spotkanie więcej od swoich rywali. Akademicy przed tym starciem byli faworytami, ponieważ przyjezdni dotychczas nie wygrali żadnego z trzech wyjazdowych starć.

Po wyrównanym początku odskoczyli gdańszczanie po błędach rywali, którzy nie byli w stanie skończyć ataku (12:9). Chwilę później gospodarze kompletnie się rozsypali, po tym, jak zablokowany został Robbert Andringa w jego miejsce pojawił się Moritz Karlitzek. Efekt? Dwa asy serwisowe Mikołaja Sawickiego, którego zagrywek nie przyjął właśnie wprowadzony Niemiec. W końcówce sześć punktów z rzędu zdobyli goście i po zepsutym serwisie przez Karlitzka objęli oni prowadzenie w meczu wygrywając do 15.

W II partii ponownie Trefl jako pierwszy zbudował przewagę po tym, jak Taylor Averill wpadł w siatkę (9:6). Mimo, że gdańszczanie powiększyli prowadzenie nawet do sześciu "oczek", rywale byli w stanie odrobić stratę i przejąć inicjatywę (19:18). As serwisowy Bartłomieja Bołądzia dał piłkę setową przyjezdnym, ale miejscowi zdobyli dwa punkty z rzędu i doprowadzili do gry na przewagę. Seta zakończył Jakub Czerwiński świetnym atakiem w kontrze.

Trzecią odsłonę spotkania od mocnego uderzenia rozpoczęli gdańszczanie, trzy z pięciu zdobytych przez nich punktów było autorstwa Patryka Niemca (5:0). Przewaga wzrosła, gdy piłkę w aut posłał Bartłomiej Lipiński (11:3). Olsztynianie nie byli w stanie odrobić straty, a swoją wyższość w końcówce pokazał jeszcze Trefl. Po skutecznej akcji Czerwińskiego gdańszczanie zamknęli to spotkanie, po raz drugi wygrywając partię do 15.
 
Indykpol AZS Olsztyn - Trefl Gdańsk 0:3 (15:25, 25:27, 15:25)

AZS: Tuaniga, Butryn, Lipiński, Andringa, Poręba, Averill, Ciunajtis (libero) oraz Karlitzek, Król, Jakubiszak, Hawryluk (libero)

Trefl: Kampa, Bołądź, Sawicki, Czerwiński, Niemiec, Urbanowicz, Perry (libero) oraz Martinez, Nasevich, Droszyński

MVP: Kampa (Trefl)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Komentarze (1)
avatar
Pasiek
8.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ poziom PlusLigi w tym roku. Mecze ogląda się z zapartym tchem. Może za rok powiększa do 18 zespołów, to będzie jeszcze ciekawiej.