Aluron CMC Warta Zawiercie przystępował do środowego meczu Ligi Mistrzów po dwóch zwycięskich bojach w tych rozgrywkach. Naprzeciwko stanęli berlińczycy i od początku sprawiali gospodarzom sporo kłopotów. Po atakach Timothee Carle oraz Marka Sotoli prowadzili 7:5. Taka przewaga gości utrzymywała się przez większość seta.
W końcówce podopieczni Michała Winiarskiego zdołali nawet doprowadzić do remisu 18:18, ale dobra gra blokiem i zagrywką rywali nie pozwoliła na więcej. Przyjezdni wygrali premierową odsłonę meczu.
Drugi set miał już zupełnie inny przebieg. W dużej mierze dzięki skuteczności Urosa Kovacevicia gospodarze wyszli na prowadzenie 10:7. O czas od razu poprosił trener przyjezdnej ekipy, Cedric Enard. Przerwa niewiele pomogła, bo zawiercianie wyraźnie się rozkręcili. Poprawili skuteczność w ataku oraz zagrywkę. W pewnym momencie obie ekipy dzieliło nawet pięć oczek 19:14. Berlińczycy walczyli o odrobienie strat, ale bezskutecznie. Partię zakończył udany atak z drugiej linii Urosa Kovacevicia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie
Trzecia część meczu pełna była walki. Siatkarze Aluronu gonili wynik, mieli dwa, trzy punkty straty. Nie pomagała im średnia dyspozycja na zagrywce, bardzo dużo psuli w tym elemencie. Jednak zdołali pomimo tego doprowadzić do wyrównania 15:15. I od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Jednak to goście mieli pierwsi piłkę setową, po zagraniu Nehemiah Mote 23:24. Przyjezdni mieli jeszcze cztery kolejne szanse na zakończenie zwycięsko tej partii i wykorzystali tą ostatnią.
Swoją dobrą grę berlińczycy kontynuowali w kolejnej odsłonie meczu. Mieli niewielką przewagę od początku. Dużo w tej części gry punktów zdobył Anton Brehme, który zresztą w całym meczu prezentował się dobrze. A miejscowi tymczasem śrubowali rekord zepsutych zagrywek w meczu, który w pewnym momencie już wynosił 26, a to jeszcze nie był koniec. W dalszej części seta sporo punktów dołożył też Marek Sotola.
Jednak gospodarze nie dawali za wygraną. Po tym jak na zagrywkę zadaniowo wszedł Patryk Łaba, odrobili dwa punkty i na tablicy wyników pojawił się remis 21:21. I znów obie drużyny grały punkt za punkt, a potem na przewagi. I ponownie to goście mieli piłki setowe i w końcu wykorzystali trzecią. To była pierwsza porażka zawiercian w Lidze Mistrzów.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Berlin Recycling Volleys 1:3 (21:25, 25:20, 27:29, 25:27)
Aluron: Tavares, Konarski, Zniszczoł, Szalacha, Kwolek, Kovacević, Danani (libero) oraz Kozłowski, Dulski, Łaba
Berlin: Tille, Sotola, Mote, Brehme, Schott, Carle, Tsuiki (libero) oraz Ronkainen, Dosanjh, Kessel
Tabela gr. B Ligi Mistrzów:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Halkbank Ankara | 13 | 6 | 5 | 1 | 16:8 |
2 | Berlin Recycling Volleys | 11 | 6 | 4 | 2 | 13:9 |
3 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 10 | 6 | 3 | 3 | 12:11 |
4 | Hebar Pazardżik | 2 | 6 | 0 | 6 | 5:18 |
Czytaj także:
-> Reprezentantka Polski uspokaja po losowaniu grup mistrzostw Europy. "Wydaje mi się, że dziewczyny sobie poradzą"
-> Wpadka w pierwszym secie rozdrażniła Tours VB