W Opolu Developres nie miał sobie równych

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów

UNI Opole z seta na set radziło sobie coraz lepiej. To jednak nie wystarczyło, aby ugrać przynajmniej jedną partię w starciu z Developresem Bella Dolina Rzeszów.

Premierową odsłonę świetnie rozpoczęły przyjezdne, Gabriela Orvosova wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 8:3. Co ciekawe, o pierwszy czas w tym spotkaniu poprosił Stephane Antiga po tym, jak opolanki zmniejszyły stratę, as serwisowy Anastasiji Kraiduby sprawił, że było 10:12. Rzeszowianki opanowały jednak sytuację i po bloku Weroniki Centki znów miały pięć punktów więcej (18:13). Wtedy też Nicola Vettori zdecydował się przerwać grę. Końcówka to już dominacja Developresu, który ostatecznie zwyciężył do 16. Świetnie dysponowana do samego końca była Orvosova, a swoje w polu serwisowym robiły Centka i Julia Bińczycka, która zagrywką zakończyła tę odsłonę pojedynku.

II partię znakomicie rozpoczęły opolanki, po tym, jak Ana Kalandadze została zatrzymana przez Lanę Conceicao grę przegrał Antiga (4:0). Po czasie wciąż punktowały gospodynie, a ich serię przerwała wyżej wspomniana Gruzinka (6:1). Po skutecznej kontrze Oliwii Sieradzkiej było już 9:2 dla UNI i kibice tego zespołu przecierali oczy ze zdumienia. Piękny sen skończył się, gdy w polu serwisowym pojawiła się Jelena Blagojević. Ta swoimi serwisami odrzucała rywalki od siatki, a także zmuszała do błędów. Po jej asie był już remis, a to jeszcze nie był koniec. Cztery kolejne punkty również zdobyły przyjezdne i ich seria zakończyła się dopiero, gdy Serbka zepsuła zagrywkę (15:12). Gospodynie momentalnie złapały kontakt (14:15), ale Magdalena Jurczyk i Orvosova zadbały o to, by trzy "oczka" więcej miał Developres (17:14). Ostatecznie podopieczne Vettoriego próbowały, ale po takim ciosie już się nie podniosły. W samej końcówce miejscowe popełniły proste błędy i ich przeciwniczki dzięki temu prowadziły już 2:0 w meczu.

Trzecia odsłona tego pojedynku rozpoczęła się od ponownego wysokiego prowadzenia miejscowych (5:0), co ciekawe, wszystkie punkty zdobyły po błędach rywalek. Jednak już w połowie seta po pomyłce Sieradzkiej mieliśmy remis (10:10). Za sprawą szczelnego bloku UNI ponownie odskoczyło (13:10), ale Developres szybko zniwelował stratę, a po autowym ataku Vivian Pellegrino wyszedł nawet na prowadzenie (17:16). Ostatni raz inicjatywę przejęły opolanki (19:17), ale w kolejnych akcjach nie potrafili zatrzymać Blagojević. Swoją cegiełkę dołożyła jeszcze Centka i to niejako ustawiło końcówkę (23:19). Mimo, że gospodynie zaczęły murować siatkę i złapały kontakt (22:23), to rzeszowianki nie pomyliły się przy drugiej piłce meczowej.

UNI Opole - Developres Bella Dolina Rzeszów 0:3 (16:25, 20:25, 23:25)

UNI: Kraiduba, Kecher, Makarowska-Kulej, Conceicao, Pellegrino, Sieradzka, Adamek (libero) oraz Stronias, Janicka

Developres: Centka, Bińczycka, Kalandadze, Jurczyk, Orvosova, Blagojević, Szczygłowska (libero) oraz Wenerska, Rapacz

MVP: Gabriela Orvosova (Developres)

#DrużynaPktMZPSety
1 ŁKS Commercecon Łódź 71 26 25 1 77:17
2 PGE Rysice Rzeszów 61 23 20 3 64:17
3 Grupa Azoty Chemik Police 52 24 18 6 60:26
4 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 41 25 13 12 49:46
5 Energa MKS Kalisz 32 22 11 11 37:42
6 Grot Budowlani Łódź 32 24 11 13 40:50
7 KGHM #VolleyWrocław 29 22 10 12 37:45
8 UNI Opole 20 22 6 16 31:54
9 Metalkas Pałac Bydgoszcz 18 23 5 18 26:57
10 MOYA Radomka Radom 16 22 5 17 27:55
11 Grupa Azoty Akademia Tarnów 12 20 4 16 24:54
12 0 0 0 0 0:0
13 IŁ Capital Legionovia Legionowo 0 3 0 3 0:9

Przeczytaj także:
Klubowe Mistrzostwa Świata. VakifBank pierwszym półfinalistą
Tylko małe przełamanie BBTS-u w starciu z Cuprum Lubin

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty