Klubowe Mistrzostwa Świata. Znamy komplet półfinalistów

Przed rozpoczęciem tego spotkania pewne było, że w półfinale rywalizować będą VakifBank Stambuł, Prosecco Doc Imoco Conegliano i Eczacibasi Dynavit Stambuł. Starcie Gerdau Minas z Kuanysh Club decydowało o tym, kto dołączy do grona tych drużyn. Wiadome było również, że zwycięzca tego pojedynku zmierzy się z ekipą Joanny Wołosz.

W dwóch pierwszych setach oglądaliśmy jednostronną rywalizację. Brazylijski zespół rządził na boisku i bawił się z rywalkami, które wyraźnie odstawały. Wyróżniającą się postacią była Thaisa Daher de Menezes, która imponowała w każdym aspekcie. Była skuteczna w ataku, posyłała punktowe zagrywki, a także zatrzymywała rywalki.

Trzecia partia również rozgrywana była pod dyktando zespołu z Brazylii. Dość powiedzieć, że Gerdau Minas miało mnóstwo piłek setowych, bo prowadziło 24:16. Jednak cztery z nich obroniły siatkarki drużyny z Kazachstanu, tym samym dobijając do granicy 20. punktów. Wtedy to faworytki postawiły kropkę nad "i" i zameldowały się w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata.

Wcześniej wspomniana brazylijska środkowa była najskuteczniejszą zawodniczką swojej drużyny, zdobywając 15 punktów. Jednak w całym meczu o dwa więcej zgromadziła kapitanka rywalek, Tatiana Aldoshina.

Tym samym Prosecco Doc Imoco Conegliano poznało swojego rywala w walce o finał. Gerdau Minas nie będzie faworytem w tym spotkaniu, ale zrobi co może, żeby sprawić niespodziankę. Jeżeli chodzi o drugi półfinał, tam rywalizować będą dwie miejscowe drużyny - VakifBank Stambuł i Eczacibasi Dynavit Stambuł.

Minas Tenis Clube - Kuanysh Club 3:0 (25:14, 25:13, 25:20)

Minas: Nascimento, Daroit, Kudiess, Pena, Daher de Menezes, Heldes, Costa (libero) oraz Brandao Mendes, Souza Ramos, Vicente, Moreno

Kuanysh: Aldshina, Kitipowa, Belchenko, Smirnowa, Orle, Michailowa, Bekishewa (libero) oraz Yessimkhan, Kolomiyets

Przeczytaj także: W Opolu Developres nie miał sobie równych Rywal Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wciąż niepokonany w Lidze Mistrzów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!