Od początku spotkania drużyna z Torunia miała duże problemy z przyjęciem trudnej zagrywki ekipy AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. Świetnie w mecz wprowadziła się Katarzyna Brojek, która nie dość, że skutecznie atakowała ze skrzydła, to jeszcze wspomagała koleżanki z zespołu w bloku. Przy stanie 4:1 dla podopiecznych trenera Romana Murdzy, szkoleniowiec Budowlanych zmuszony był poprosić o czas. To jednak nie zmieniło obrazu gry, a ostrowczanki punkt po punkcie stwarzały sobie coraz bezpieczniejszą przewagę, aż do stanu 11:6, kiedy to obudziły się zawodniczki gości i zaczęły odrabiać straty. Skutecznymi atakami popisywała się Sandra Cabańska, jednak było to za mało na dobrze grający zespół AZS. Wprawdzie rywalki doprowadziły nawet do stanu 23:20, jednak było już za późno, aby powalczyć o zwycięstwo w pierwszym secie. Dwa ostatnie ataki wykonały Ksenia Mazur i Katarzyna Brojek, które zapewniły ekipie gospodyń prowadzenie w meczu 1:0.
Drugi set to jeszcze większa dominacja zawodniczek z Ostrowca Świętokrzyskiego, które nie pozwoliły rywalkom na rozwinięcie skrzydeł. Coraz lepiej funkcjonował blok AZS KSZO i rewelacyjnie spisywała się libero ekipy gospodyń, Małgorzata Soja, która broniła wręcz nieprawdopodobne ataki ekipy toruńskiej. Siatkarski miejscowego zespołu prowadziły już 13:5 i 20:12 po skutecznych atakach Aleksandry Król i coraz lepszej grze w bloku kapitan AZS KSZO, Iwony Kosiorowskiej. Podopieczne trenera Mariusza Soi zerwały się jeszcze do odrabiania strat, ale przewaga rywalek była zbyt duża i wystarczyła, aby po mocnym ataku po skosie Katarzyny Brojek zakończyć drugiego seta do 18.
Trzeci set to była już tylko formalność, bo bezapelacyjnie na boisku królowały zawodniczki gospodarzy. Kolejnymi obronami popisywała się ostrowiecka libero, a Iwona Kosiorowska nie miała sobie równych w bloku i walce na siatce, gdzie ogrywała rywalki pięknymi i zaskakującymi kiwkami. Przewaga kilku punktów wypracowana na początku seta dawał spokojne prowadzenie zawodniczkom trenera Murdzy, które na tle siatkarek Budowlanych prezentowały się zdecydowanie lepiej. Przy stanie 16:10 w polu zagrywki pojawiła się Justyna Łunkiewicz, która znakomitym serwisem pomogła zdobyć koleżankom z zespołu kolejne cztery punkty. Był to chyba tzw. gwóźdź do trumny ekipy z Torunia, bo zdobyły one jeszcze tylko cztery oczka, ulęgając zdecydowanie lepiej dysponowanym tego dnia rywalkom 25:14 i w całym meczu musiały uznać wyższość AZS KSZO.
Zasłużone zwycięstwo odniosły podopieczne trenera Romana Murdzy w pierwszym meczu rozpoczętego sezonu I ligi Siatkówki Kobiet, co zgodnie przyznali po spotkaniu obaj szkoleniowcy. W każdym elemencie gry to zawodniczki gospodarzy były lepsze od swoich rywalek, za co zainkasowały komplet punktów.
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. - TKS-T Budowlani Toruń 3:0 (25:22, 25:18, 25:15)
Składy:
AZS WSBiP KSZO: Brojek, Łunkiewicz, Mazur, Związek, Kosiorowska, Król, Soja (libero) oraz Seta, Wardzińska, Wyszomierska, Wiatrowska.
TKS-T Budowlani: Cabańska, Soja, Liss, Sobczak, Wiśniewska, Szulc, Januszewska (libero) oraz Kowalska, Weder, Wierciszewska.
