Chemik Police spełnił obowiązek. Imponujący wynik seta

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

Grupa Azoty Chemik nie mógł pozwolić sobie na potknięcie w meczu z Maricą Płowdiw. Konfrontacja zakończyła się przekonującym 3:0, a w drugim secie padł wynik 25:9. Drużyna z Polic wystąpi w fazie pucharowej Ligi Mistrzyń.

Pokonanie po raz drugi Maricy było obowiązkiem dla policzanek, które starają się o wejście do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. W pierwszym meczu z tym przeciwnikiem Chemik zwyciężył 3:0 i było to jedyne do środy spotkanie, w którym nie pozwolił sobie na zgubienie ani jednego punktu do tabeli. Z kolei Marica nie potrafiła nikomu urwać seta i tym samym punktu, a ponadto jeszcze nigdy nie poradziła sobie z Chemikiem.

Zespół z Polic niezmiennie gra pod wodzą Radosława Wodzińskiego, który był asystentem zwolnionego Marka Mierzwińskiego. Minęły już dwa tygodnie od wstrząsu i drużyna nie doczekała się zatrudnienia nowego trenera. Na razie pozostaje jednak niepokonana z Wodzińskim za sterami.

Konfrontacja rozpoczęła się od nierównego grania z obu stron i licznych błędów. Chemik potrafił zaskoczyć energiczną akcją, ale też pozwolić na lądowanie banalnej piłki w jego polu. Marica objęła prowadzenie 14:12 dzięki sprytnym kontratakom. W tym momencie rozdrażniony Chemik zaczął odpowiadać na poważnie i odwrócił wynik na 17:14 wysokim blokiem Jovany Brakocević-Canzian oraz Agnieszki Korneluk. To przyspieszenie okazało się decydujące i do kolejnego zwrotu akcji już nie doszło. Runda zakończyła się wynikiem 25:20 dla mistrza Polski.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

W drugim secie Chemik zabrał się wcześniej do zdobywania przewagi. Nie minęło dużo czasu i zaliczka 11:3 dawała dużo spokoju policzankom. Młode Bułgarki przestraszyły się bloku i zaczęły szukać zbyt skomplikowanych rozwiązań w ataku. Dobrą zmianę dała Maira Cipriano, która swoimi serwisami podciągnęła wynik na 18:4. Na boisku pokazały się także inne rezerwowe Marlena Kowalewska, Natalia Mędrzyk oraz Joanna Sikorska. Desant nowych siatkarek pozwolił wygrać 25:9.

Chemik objął prowadzenie 6:2 w trzecim secie, ale nie poszedł po równie imponujące zwycięstwo jak w poprzedniej rundzie. Nie zmienia to faktu, że nieco sparingowe, nieco benefisowe granie było kontrolowane przez faworyta. Konfrontacja zakończyła się wynikiem 3:0 w setach.

Marica Płowdiw - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (20:25, 9:25, 20:25)

Marica: Sławczewa, Hristoskowa, Angelowa, Dudowa, Kojewa, Kriwoszijska, Paszkulewa (libero), Monowa (libero) oraz Milicević, Gunczewa, Drumewa

Chemik: Fabiola, Łukasik, Czyrniańska, Korneluk, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero) oraz Kowalewska, Oveckova, Mędrzyk, Cipriano, Połeć, Sikorska, Jagła (libero)

Tabela grupy E:

#DrużynaPktMZPSety
1 Eczacibasi Dynavit Stambuł 18 6 6 0 18:2
2 Grupa Azoty Chemik Police 10 6 4 2 14:10
3 CSM Targoviste 8 6 2 4 10:12
4 Maritza Płowdiw 0 6 0 6 0:18

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty