Ta drużyna ma patent na ŁKS Commercecon Łódź. Zrobiła to po raz drugi

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Krystal Rivers
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: atakuje Krystal Rivers

W tie-breaku wróciły z dalekiej podróży, ale jednak nie udało się wygrać na terenie mistrza Niemiec. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź przegrały w Stuttgarcie z Allianzem MTV 2:3 w piątej kolejce grupy D Ligi Mistrzyń.

Łodzianki przed tą kolejką były liderkami grupy D z dziewięcioma punktami na koncie. Oczko mniej miały siatkarki ze Stuttgartu, które w pierwszej kolejce... pokonały ŁKS Commercecon 3:0. Dlatego środowe spotkanie w Scharrenie było bardzo istotne dla losów tabeli i - być może też - bezpośredniego awansu do 1/4 finału Liga Mistrzyń.

- Chcemy przede wszystkim zrewanżować się za porażkę w Łodzi i udowodnić, że tamto spotkanie to był wypadek przy pracy. Doskonale wiemy, na co nas stać i że możemy grać na dużo wyższym poziomie, co udowodniliśmy choćby w starciu z Fenerbahce - mówił przed wyjazdem do Niemiec trener ełkaesianek Alessandro Chiappini

Sporo walki z obu stron oglądaliśmy już w pierwszym secie, który toczył się długo na przewagi. Oba zespoły postawiły na spore ryzyko zagrywką, ale poza tym elementem popełniały mało błędów. Zarówno gospodynie, jak i przyjezdne miały tak naprawdę po dwie liderki w ataku. W niemieckiej ekipie były to Laura Kunzler wraz z Krystal Rivers, po drugiej stronie siatki zaś - Lana Scuka i Valentina Diouf. Ełkaesianki mają czego żałować, bo miały cztery piłki setowe, lecz żadnej z nich nie wykorzystały.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

A później na 28:27 asem serwisowym popisała się Kunzler i inicjatywa przeszła na stronę mistrzyń Niemiec. One także miały cztery setbole, z tą różnicą, że tego czwartego wykorzystały. Spora w tym zasługa Rivers, która skończyła dwie ostatnie piłki i dała swojej drużynie zwycięstwo 32:30.

W drugiej odsłonie strach zajrzał w oczy Łódzkim Wiewiórom, bo po kilkunastu akcjach punkt za punkt Allianz MTV odskoczył na trzy punkty (15:12). Ale chwilę później łodzianki doprowadziły do remisu po 17, a później przytrafiła im się seria punktów zdobytych, która trwała do... końca seta. Biało-czerwono-białe zwyciężyły 25:18 i doprowadziły do remisu w całym spotkaniu.

Co los zabrał siatkarkom Tore Aleksandersena w secie drugim, oddał w trzecim, i to z nawiązką. Łódzki zespół bardzo źle wszedł w tę partię i został w niej kompletnie rozbity. Niesamowite rzeczy w ataku robiła Rivers, a jej vis-a-vis po stronie ŁKS-u Commercecon - Valentina Diouf - miała problemy ze skończeniem piłek. Rozgrywająca ekipy ze Stuttgartu (a była zawodniczka Łódzkiego Klubu Sportowego) Britt Bongaerts miała tak dobre przyjęcie, że chętnie uruchamiała środkowe - Eline Timmerman oraz Marie Scholzel. Drużyna gości właściwie mogła się tylko przyglądać. Ugała zaledwie 14 punktów.

Stało się więc jasne, że biało-czerwono-białe nie wywiozą pełnej puli ze Scharreny, ale pamiętajmy, że w Champions League o kolejności decyduje liczba wygranych meczów. W czwartej partii zawodniczki trenera Chiappiniego o tym pamiętały i znów grały bardzo pewnie od początku, trzymając rywalki na dystans 2-3 punktów. Rivers dwoiła się i troiła. W samym czwartym secie zdobyła aż osiem oczek, ale o dwa więcej zdobyła Diouf, która odzyskała moc. Tę część gry ŁKS Commercecon wygrał 25:19 i doprowadził do tie-breaka.

W secie prawdy także nie brakowało emocji. Przy zmianie stron Allianz MTV prowadził 8:2, ale brązowe medalistki Tauron Ligi z poprzedniego sezonu wygrały pięć kolejnych akcji i znów złapały kontakt z przeciwniczkami, a później zrównały się z nimi punktami (11:11). Podobnie jak w pierwszym secie doszło do gry na przewagi i - niestety dla polskiego zespołu - także skończyła się zwycięstwem miejscowych 17:15. Bohaterką spotkania została Krystal Rivers, która zdobyła 30 punktów.

W ostatniej kolejce ŁKS Commercecon zagra w Stambule z Fenerbahce, a siatkarki Allianzu MTV podejmą w Stuttgarcie Tenerife La Laguna. Oba mecze odbędą się w środę, 8 lutego.

Allianz MTV Stuttgart - ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (32:30, 18:25, 25:15, 19:25, 17:15)

Allianz MTV: Bongaerts, Segura Palleres, Timmerman, Kuenzler, Schoelzel, Koskelo (libero) oraz Lee, Keller.

ŁKS Commercecon: Ratzke, Scuka, Alagierska-Szczepaniak, Diouf, Górecka, Witkowska, Maj-Erwardt (libero) oraz Gajer, Hryszczuk, Piasecka, Gryka, Drabek (libero).

#DrużynaPktMZPSety
1 Allianz MTV Stuttgart 13 6 5 1 16:7
2 Fenerbahce Opet Stambuł 13 6 4 2 15:7
3 ŁKS Commercecon Łódź 10 6 3 3 11:10
4 Sanaya Libby's La Laguna 0 6 0 6 0:18

Czytaj też: Choć nie dokończył sezonu, przedłużył kontrakt z klubem

Komentarze (10)
avatar
wodnik64
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
6 do 0! 
avatar
wodnik64
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A niechby tam! Niechby wszystkie nasze 3 drużyny wygrały baraże nie trafiając na siebie......Byłoby pięknie! Mielibyśmy 3 drużyny w 8-emce LM!!! To możliwe! 
avatar
Kazimierz Wieński
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fatalna gra Maj i nieudolność ataku i to wszystko -ruszały sie jak muchy w smole ,!!!!1 
avatar
BlazejB
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwolnił bym jednego asystenta. Mecze z niedobrymi wynikami nie biorą się z niczego. Hiszpańska przyjmująca jest anomalią i takie coś. 
avatar
Stary Kibic
1.02.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Super mecz, szkoda bardzo, że nie wygrany. Ale ten punkt może zaważyć o awansie, jeżeli się uda wygrać z Fenerbahce. Czytaj całość