Rzeszowianki odprawione z kwitkiem. Joanna Wołosz poprowadziła włoski zespół do zwycięstwa

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: drużyna Developresu Bella Dolina Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: drużyna Developresu Bella Dolina Rzeszów

Włoski zespół nie pozostawił najmniejszych złudzeń ekipie z Rzeszowa. Siatkarki Imoco Conegliano od samego początku kontrolowały przebieg spotkania i pewnie pokonały drużynę Developres Bella Dolina 3:0.

Niezależnie od wyniku spotkania, włoski zespół miał już zapewnioną pierwszą, zaś Developres Bella Dolina drugą lokatę w tabeli grupy A Ligi Mistrzyń. Ekipa Stephana Antigi wciąż jednak walczyła o jak najlepsze rozstawienie w dalszej fazie rozgrywek.

Drużyny wystartowały w mocnych składach i przez długi czas żadna z ekip nie potrafiła wysforować się na większe niż dwupunktowe prowadzenie. Dopiero autowy atak Any Kalandadze i blok na przyjmującej Developresu pozwolił Włoszkom odskoczyć na cztery "oczka" (13:9).

Rzeszowianki goniły i złapały kontakt po tym, jak udanym zagraniem ze skrzydła popisała się Kalandadze (18:19). Końcówka należała jednak do gospodyń. Sarah Fahr gasiła przeciwniczki blokiem, a Isabelle Haak popisywała się mocnymi atakami. Ostatecznie Imoco triumfowało do 20.

Włoski zespół nie zamierzał zwalniać tempa i z przytupem otworzył kolejną partię. Kathryn Plummer nie wstrzymywała ręki w ataku, a po efektownym bloku na Jelenie Blagojević miejscowe prowadziły już 6:2. Wydawało się, że był to impuls do odrabiania strat. Siatkarki Developresu swoją konsekwentną grą zbliżyły się na jeden punkt do rywalek (11:10), jednak ta dobra passa nie trwała zbyt długo. Dzięki kombinacyjnej grze w kontrataku oraz czujnej pracy w bloku gospodynie znów złapały właściwy rytm. Wykorzystywały błędy podopiecznych Stephana Antigi i z coraz większą pewnością siebie budowały przewagę punktową (19:12). Seta asem serwisowym zakończyła Federica Squarcini.

W kolejnej odsłonie szkoleniowiec Developresu postanowił zrobić zmiany w wyjściowym składzie. Zdeterminowane rzeszowianki od początku przycisnęły przeciwniczki trudną zagrywką oraz poprawiły swoją skuteczność w ofensywie. Ciężar gry w ataku wzięła na siebie natomiast Kalandadze (8:6).

Odpowiedź rywalek była natychmiastowa. Miejscowe nie tylko zniwelowały straty, ale szybko wyszły na prowadzenie (11:10). Było to zwłaszcza zasługą znakomitej postawy Joanny Wołosz, która umiejętnie rozprowadzała piłki między swoje koleżanki. Po celnej kiwce Włoszki miały już siedem punktów przewagi (20:13) i bez większych problemów wygrały partię do 16.

Prosecco Doc Imoco Conegliano - Developres Bella Dolina Rzeszów 3:0 (25:20, 25:17, 25:16)

Imoco: Wołosz, Haak, Plummer, De Kruijf, Fahr, Robinson Cook, De Gennero (libero) oraz Squarcini, Lubian.

Developres: Wenerska, Jurczyk, Blagojević, Orvosova, Centka, Kalandadze, Szczygłowska (libero) oraz Bińczycka, Rapacz, Szlagowska, Obiały, Bagrowska.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

Czytaj także:
-> Polski siatkarz utknął w zniszczonym tureckim mieście. Kolega apeluje o pomoc
-> Nie potrafią załatać dziury po odejściu liderki. "To widać"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty