Raport z kadry: Trenujemy dwa razy dziennie po trzy godziny

Wicemistrzowie świata rozpoczęli przygotowania do zbliżającego się sezonu reprezentacyjnego. Naszą kadrę już w połowie maja czeka pierwszy sprawdzian, a będą nim kwalifikacje do mistrzostw Starego Kontynentu, a kilkanaście dni później turniej interkontynentalny w portugalskim Espinho. Ten sezon będzie bardzo wyczerpujący dla siatkarzy, dlatego teraz trzeba ciężko pracować, bo później nie będzie na to czasu.

W tym artykule dowiesz się o:

Raul Lozano razem ze sztabem szkoleniowym nie oszczędza naszych orłów. Argentyńczyk będzie miał na początku trochę kłopotów z doprowadzeniem siatkarzy do podobnej dyspozycji, bo jedni skończyli ligę troszkę szybciej, inni nieco później lub nadal walczą o medale. - Trenujemy praktycznie dwa razy dziennie po trzy godziny, jedynie we wtorek ćwiczyliśmy inaczej. Oczywiście cały czas mamy na względzie dolegliwości zawodników, które wynieśli już z ligi. Nadal brakuję trzech siatkarzy: Winiarskiego, Bartmana, bo oni grają jeszcze ligę oraz Wlazłego, który ma anginę i bierze antybiotyki, dlatego jest w domu. Mariusz przyjedzie do nas w poniedziałek- relacjonował drugi trener reprezentacji Polski Alojzy Świderek.

Na szczęście w obozie naszych reprezentantów nie ma poważnych kontuzji i oby tak pozostało do końca. - W większości zawodnicy są zdrowi. Mamy tu lekkie urazy, ale są one wynikiem niedawno zakończonej ligi, jesteśmy zadowoleni z ich stanu zdrowotnego- dodał trener.

Sztab szkoleniowy otrzymał w poniedziałek sporo informacji o dyspozycji zdrowotnej siatkarzy, bo w warszawskim Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej kadrowicze przechodzili badania. Alojzy Świderek jest zadowolony z wyników, jakie otrzymał. - Te badania dały nam sporo wiadomości o ich stanie zdrowia. Nie powiem, że wszyscy wypadli na piątkę, bo niektóre wyniki są trochę gorsze, ale to jest normalne, szczególnie, że w tym sezonie liga była bardzo intensywna. Niektórzy mają pewne problemy od dawna i z nimi normalnie żyją i trenują. Lekarze zrobią wszystko, żeby doprowadzić ich do najlepszego stanu.

Siatkarze często podkreślali w wywiadach, że bardzo lubią zgrupowania reprezentacyjne i niekiedy nawet tęsknią za tą atmosferą. -Humory nam dopisują. Atmosfera jest dobra - uważa szkoleniowiec.

Niektórym siatkarzom skończyły się umowy z aktualnymi pracodawcami i to może powodować, że nie wszyscy są skoncentrowani na sto procent. - Jak nie teraz, to kiedy mają to robić (śmiech). W czasie ligi nie można, a czym później, to gorzej. Oczywiście głównie rozmawiają o tym ze swoimi menadżerami. Transfery w niczym nam nie przeszkadzają - zapewnił asystent Raula Lozano.

Komentarze (0)