Fani kobiecej siatkówki zacierają ręce. Zobacz, co wydarzy się w piątek

Krzysztof Sędzicki 10 Marca 2023, 10:26

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

• Znamy podział na koszyki i możliwych rywali reprezentacji Polski w walce o igrzyska olimpijskie

O jedno z nich wciąż walczą siatkarki UNI Opole, które w piątek czeka bardzo trudne spotkanie wyjazdowe z Developresem Bella Dolina Rzeszów. Wilczyce zamykają ligową tabelę z 11 punktami na koncie, ale do ósmego miejsca tracą "tylko" sześć "oczek". Matematyka pozwala im więc jeszcze marzyć o tym, by drugi sezon w żeńskiej ekstraklasie zakończyć czymś więcej niż tylko utrzymaniem.

Z kolei Rysice z Podkarpacia wciąż liczą na potknięcie liderujących w tabeli Tauron Ligi siatkarek ŁKS-u Commercecon Łódź, by - mimo dwóch porażek z Łódzkimi Wiewiórami - przeskoczyć je w tabeli. Dlatego w starciu z UNI Opole odpuszczania nie będzie.

- Mamy nie marnować czasu na boisku, jeśli wysoko się prowadzi. Tak jak było z ŁKS-em - jeśli nadarzy się taka okazja, trzeba ją wykorzystać i po prostu skończyć seta. Poza tym musimy być waleczne, ale też skupione od samego początku. Jeśli te wszystkie elementy się pojawią, to na pewno wynik będzie pozytywny. Mecze ligowe, jak np. ten najbliższy z Opolem, muszą nas dobrze przygotować do tych najważniejszych meczów w sezonie. Z takich spotkań trzeba jak najwięcej korzystać - mówiła w wywiadzie dla nowiny24.pl kapitan Developresu Jelena Blagojević.

A wspominany ŁKS Commercecon Łódź zagra w najciekawiej zapowiadającym się meczu tej kolejki z BKS-em Bostik Bielsko-Biała, czyli ekipą, która jest już niemal pewna tego, że do fazy play-off przystąpi z czwartego miejsca. W rundzie rewanżowej zespół trenera Bartłomieja Piekarczyka wygrał pięć z siedmiu meczów, w tym m.in. z Grupą Azoty Chemikiem Police.

Z kolei ełkaesianki w miniony poniedziałek długo męczyły się z beniaminkiem, Roleskim Grupą Azoty Tarnów, ale finalnie pokonały go 3:2. Drużyna ma świadomość, że to nie był występ, którym będzie się chwalić następnym pokoleniom.

- Jest bardzo dużo czynników, które wpłynęły na naszą postawę w tym meczu. Myślę, że trochę niedogodności zdrowotne, także choroby i ciężka siłownia po ciężkim okresie. Na szczęście siatkówka jest sportem zespołowym. W tym meczu tak się złożyło, że udało nam się pociągnąć, ale w inny dzień pociągnie kto inny. Fajnie, że udało nam się wygrać ten mecz - tak skomentowała to spotkanie środkowa Aleksandra Gryka.

Tauronligowe emocje czekają nas też w Radomiu, gdzie przyjedzie Grupa Azoty Chemik Police. Mistrzynie Polski będą zdecydowanymi faworytkami, choć siatkarki MOYA Radomki Lotniska Radom wciąż jeszcze po cichu liczą na to, że załapią się do pucharowej ósemki. Jednak aby tak się stało, potrzebne są punkty, a w starciu z tym przeciwnikiem może być o nie wyjątkowo trudno.

Na koniec dnia znajdzie się też coś dla fanów męskiej siatkówki. W Suwałkach zainaugurowana zostanie 27. kolejka PlusLigi. Miejscowy Ślepsk Malow podejmie Indykpol AZS Olsztyn. Stawką? A jakże: miejsce w ósemce. Akademicy z Kortowa aktualnie takowe posiadają (są na siódmej pozycji), zaś suwalczanie tracą do niego pięć "oczek", choć mają na koncie o dwa mecze rozegrane mniej niż ósma PSG Stal Nysa.

Siatkarski plan na piątek, 10 marca: 

17:00 Tauron Liga - 19. kolejka: Developres Bella Dolina Rzeszów - UNI Opole 

17:30 Tauron Liga - 19. kolejka: MOYA Radomka Lotnisko Radom - Grupa Azoty Chemik Police 

19:00 Tauron Liga - 19. kolejka: ŁKS Commercecon Łódź - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 

20:30 PlusLiga - 27. kolejka: Ślepsk Malow Suwałki - Indykpol AZS Olsztyn 

Czytaj też: Ta porażka niemal przekreśliła ich szanse na play-off. A teraz na rozkładzie dwóch potentatów