Wprowadzona w sezonie 2018/2019 formuła rozgrywania finałów Ligi Mistrzów oraz Ligi Mistrzyń na neutralnym gruncie będzie obecna również w tym roku. Po dwóch latach od finału w Weronie walka o trofeum klubowego mistrza Europy ponownie rozegra się we Włoszech, a dokładnie w największej hali sportowej na Półwyspie Apenińskim - Pala Alpitour w Turynie.
Zadowolenia z tej informacji nie kryje Giuseppe Manfredi, prezes włoskiej federacji siatkarskiej. - Jesteśmy dumni, że Europejska Federacja Siatkówki wybrała Turyn na organizatora tak ważnego wydarzenia sportowego. Finały Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń będą bardzo ważnym elementem rozwoju i promocji siatkówki we Włoszech - przyznał cytowany przez oficjalną stronę CEV.
Głos w tej sprawie zabrał również Aleksandar Borocić, prezydent CEV-u. Serb zwrócił uwagę na dobre relacje między federacją a przedstawicielami włoskiej siatkówki.
- Cieszymy się, że ponownie nawiązaliśmy współpracę z włoską federacją siatkówki i lokalnymi władzami w celu dostarczenia najwyższego siatkarskiego poziomu dla kibiców zebranych w Pala Alpitour, jak i tych, którzy będą śledzić finały z innych zakątków świata - wyznał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan
Pala Alpitour powstała w 2005 roku i służyła za główną arenę zmagań podczas igrzysk olimpijskich w Turynie rok później. Licząca ponad 15 tysięcy miejsc hala ma bardzo ważne znaczenie dla polskich kibiców. To właśnie tam w 2018 roku reprezentacja Polski siatkarzy pod wodzą Vitala Heynena zdobyła złoty medal mistrzostw świata, broniąc tytuł mistrza świata. Oprócz meczów siatkarskich w Pala Alpitour odbywają się również mecze hokeja na lodzie, koszykówki, koncerty czy konferencje.
To nie będzie koniec wydarzeń siatkarskich w Pala Alpitour, gdyż Turyn ugości też mistrzostwa Europy, których Włochy są współgospodarzem.
Trofeum turnieju Ligi Mistrzów ponownie broni Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która w pierwszym meczu ćwierćfinałowym pokonała Itas Trentino. Na dobrej drodze do finału jest również Jastrzębski Węgiel. Wicemistrz Polski po wygranym meczu z VFB Friedrichshafen jest jedną nogą w półfinale.
W edycji żeńskiej po obronę tytułu zmierza VakifBank Stambuł. Jedynym przedstawicielem z Polski w tym momencie jest ekipa Developresu Bella Doliny Rzeszów. Zespół Stephanie Antigi po przejściu przez repasaże w ćwierćfinale podejmie inny zespół z Turcji, Eczaczibasi Stambuł.