Wielkie polskie święto w Japonii. Dwie największe grające gwiazdy polskiej siatkówki po raz kolejny miały okazję mierzyć się przeciwko sobie. Bartosz Kurek oraz Michał Kubiak walczyli w absolutnym hicie ligi japońskiej.
Z tego powodu w hali w Nagoi został zorganizowany Dzień Polski już po raz 3. w historii. Polska ambasada w Tokio wykorzystuje ten dzień do promocji naszego kraju, a na meczu byli obecni także polscy dyplomaci, w tym ambasador naszego kraju w Japonii.
Warto zauważyć, że w tych rozgrywkach może występować tylko jeden zawodnik pochodzący spoza Kraju Kwitnącej Wiśni. Polacy są więc absolutnymi gwiazdami swoich drużyn i do nich w ataku idzie większość piłek.
Trzeba jednak przyznać, że to ekipa Kurka znajduje się w lepszej pozycji. Wolfdogs Nagoya to liderzy rozgrywek. Z kolei przyjezdni, ekipa Panasonic Panthers zajmuje 5. miejsce w tabeli i musi walczyć o awans do fazy play-off. To więc na nich ciążyła większa presja.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach
Przez długi czas pierwszy set był bardzo wyrównany. Ale nagle Panasonic Panthers zaczęło odskakiwać. Niemoc w ofensywie dopadła Kurka i całą jego ekipę. Z kolei Kubiak znakomicie zagrywał i to przy jego obecności w polu serwisowym przyjezdni wypracowali niemal całą, siedmiopunktową przewagę (20:13). Później kontrolowali już partię, którą bez problemu wygrali 25:19.
Goście zdecydowanie lepiej rozpoczęli także drugą odsłonę. Spory udział miał w tym Michał Kubiak, który bezlitośnie kończył kontry, a także skuteczny blok, który zatrzymywał Kurka (10:4). Dalsza część seta była w zasadzie bliźniaczo podobna do pierwszego i skończyła się pełną dominacją gości. Ostatecznie zwyciężyli oni 25:16.
Trzeciego seta gospodarze rozpoczęli nerwowo i popełniali sporo błędów (1:4). Wprawdzie jeszcze na chwilę dali nadzieję na przedłużenie spotkania, ale goście później zaczęli dominować, podobnie jak w poprzednich setach. Hideomi Fukatsu popisał się kapitalną serią w polu serwisowym i Panasonic Panthers prowadziło już sześcioma punktami. Gdy Kubiak skończył kontrę na 17:9 stało się jasne, że nic w tym meczu się już nie wydarzy. Przyjezdni wygrali 25:14 i całe spotkanie 3:0.
- Dziękuję bardzo wszystkim, którzy przyszliście - zwrócił się Kubiak po polsku do kibiców z naszego kraju w rozmowie pomeczowej z dziennikarką w hali. - Zarówno dla mnie jak i dla Bartka to wiele znaczy, że w Japonii mamy rzesze fanów. Dziękujemy też tym przed telewizorami, którzy wstali o 5 rano, bo zwłaszcza w weekend to nie jest łatwe i zdajemy sobie z tego sprawę. Dziękujemy V League TV, że umożliwiła transmisję w Polsce – dodał MVP sobotniego meczu.
Wolfdogs Nagoya - Panasonic Panthers 0:3 (19:25, 16:25, 14:25)
MVP: Michał Kubiak
Czytaj więcej:
Kłopoty Jastrzębskiego Węgla przed ligowym spotkaniem