Jastrzębski Węgiel wywalczył awans w środę. Drużyna Marcelo Mendeza dostała się do ćwierćfinału z grupy, w której zajęła pierwsze miejsce. Następnie w dwumeczu z VfB Friedrichshafen była zdecydowanie lepsza i nie pozwoliła przeciwnikowi z Niemiec na wygranie ani jednego seta. Już po dwóch partiach w rewanżu było jasne, że drużyna z województwa śląskiego znajdzie się w najlepszej czwórce w Europie.
Przeciwnikiem Jastrzębskiego Węgla w półfinale będzie Halkbank Ankara. Turecka drużyna wyeliminowała Cucine Lube Civitanova, a dwumecz rozstrzygnął się w złotym secie. Stołeczna drużyna potwierdziła, że ekipy z Turcji czują się coraz lepiej na europejskiej arenie i spróbuje dostać się do finału kosztem wicemistrza Polski.
W czwartek awansowała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Także jej dwumecz z Itasem Trentino został rozstrzygnięty złotym setem. W nim lepsza była ZAKSA i to ona cieszyła się z awansu po trwającym 11 partii dwumeczu.
Stawkę półfinalistów uzupełniła Sir Safety Susa Perugia. Włoska drużyna rywalizowała w ćwierćfinale z Berlin Recycling Volleys. Prowadzona przez Andreę Anastasiego, posiadająca w kadrze Kamila Semeniuka i Wilfredo Leona, miała nieco problemów z niemieckim przeciwnikiem, ale poradziła sobie w roli faworyta.
Półfinały Ligi Mistrzów:
Jastrzębski Węgiel - Halkbank Ankara
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Sir Safety Susa Perugia
Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan