Kolejna drużyna żegna się z marzeniami o play-off. Porażka przed własną publicznością

O tej drużynie mówiło się jako objawienie sezonu. Teraz może zabraknąć jej w fazie play-off PlusLigi

Dla Ślepska Malow Suwałki to był mecz, który mógł ich pozbawić marzeń o awansie do fazy play-off PlusLigi. Musieli wygrać za trzy punkty, by zachować szanse na awans do czołowej ósemki. Z kolei gracze Aluron CMC Warty Zawiercie walczą o jak najlepsze rozstawienie w ćwierćfinale. Zapowiadało się pasjonujące spotkanie.

I tak też było od samego początku, Wynik oscylował wokół remisu. Z czasem jednak przewagę zaczęli uzyskiwać Jurajscy Rycerze, którzy po dwóch kontrach wykorzystanych przez Urosa Kovacevicia wygrywali już 12:8. Gospodarze zaczęli jednak odrabiać i za sprawą błędów rywali zmniejszyli dystans do dwóch "oczek". Goście jednak opanowali sytuację i końcówkę kontrolowali bez najmniejszych problemów. Ostatecznie wygrali 1. partię 25:20.

Suwałczanie wiedzieli, że to dla nich ostatnia szansa. I drugą odsłonę otworzyli znakomicie. Asami popisali się Miran Kujundzić oraz Cezary Sapiński. Ich koledzy kończyli kontry bez większych problemów i wygrywali już 7:1. Zawiercianie nie zamierzali się poddawać i dwa asy ze strony Kwolka sprawiły, że przegrywali już tylko trzema punktami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 42-letnia gwiazda myśli o powrocie. Tak się przygotowuje

Na domiar złego dla gospodarzy wydawało się, że kontuzji doznał Paweł Halaba, którego musiał zastąpić Adrian Buchowski. Wydawało się, że gospodarze opanowali sytuację, bo mieli cztery piłki setowe. Jednak zagrywki i ataki Dawida Konarskiego sprawiły, że Aluron CMC przegrywał już tylko 23:24. Kluczową akcję wykorzystał jednak Bartosz Filipiak i w meczu był remis 1:1.

Początek trzeciej partii był za zacięty do momentu aż na zagrywkę poszedł Dawid Konarski. Znakomite zagrywki dwukrotnego mistrza świata oraz kontry kończone przez jego kolegów sprawiły, że zawiercianie zbudowali potężną przewagę (15:9). Później już całkowicie kontrolowali losy seta, którego wygrali 25:17.

Gospodarze stracili już wtedy szanse na awans do fazy play-off, co widocznie ich zdeprymowało. Goście to błyskawicznie wykorzystali, dzięki czemu zbudowali trzypunktową zaliczkę. Po chwili Krzysztof Rejno wykorzystał kontrę i było już 13:8. Pełną kontrolę nad meczem mieli już podopieczni Michała Winiarskiego. Spotkanie zakończyła zepsuta zagrywka po stronie gospodarzy.

Ślepsk Malow Suwałki - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (20:25, 25:23, 17:25, 17:25)

Ślepsk: Sanchez, Filipiak, Kujundźić, Takvam, Sapiński, Halaba, Czunkiewicz (libero) oraz Depowski, Żakieta, Magnuszewski, Buchowski

Warta: Kwolek, Rejno, Konarski, Tavares, Szalacha, Kovacević, Danani (libero)  oraz Waliński, Łaba

MVP: Miguel Tavares (Aluron CMC)

Czytaj więcej:
Łódź stała się Tarnowem. Ale to nie pomogło siatkarkom Roleskiego Grupy Azoty