LUK Lublin z bardzo ważnym zwycięstwem. Play-offy wciąż możliwe

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: LUK Lublin
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: LUK Lublin

LUK Lublin przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej PlusLigi zachował szanse na awans do play-offów. Zespół ten w sobotę odniósł bardzo ważne zwycięstwo, pokonując na wyjeździe Cuprum Lubin 3:1.

Trwa walka o ostatnie miejsce w fazie play-off PlusLigi. W sobotę z wyścigu odpadł Ślepsk Malow Suwałki, który przegrał z Aluron CMC Wartą Zawiercie 1:3. Tym samym w grze pozostają PSG Stal Nysa, PGE Skra Bełchatów oraz LUK Lublin. Ten jednak musiał zwyciężyć w Lubinie, by utrzymać szansę.

W premierowej odsłonie od początku z przodu byli goście, ale kroku dotrzymywali im rywale. Ci w końcu wyszli na prowadzenie, gdy siatkę zamurował Florian Krage, a ataku skończyć nie był w stanie Wojciech Włodarczyk (13:11). Ostatecznie nadal oglądaliśmy wyrównany bój obu drużyn.

W końcówce błędy miejscowych spowodowały, że zdecydowanie odskoczył LUK (24:20). Ten wykorzystał drugą piłkę setową, bowiem okazję do zakończenia partii wykorzystał Nicolas Szerszeń.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za trening Polaków! "Dziewczyny się za mną uganiają"

Udany start gospodarzy spowodował, że szybko o czas poprosił szkoleniowiec przeciwników (4:1). Lublinianie szybko dogonili miejscowych i ponownie oglądaliśmy wyrównaną rywalizację. Znów jednak końcówka należała do przyjezdnych.

LUK zbudował przewagę, gdy w polu serwisowym pojawił się Mateusz Malinowski. On sam posłał dwa asy, dzięki czemu goście prowadzili 24:20. Ci ponownie wykorzystali drugą okazję do zamknięcia seta i ponownie zwyciężyli 25:21 za sprawą Malinowskiego, który nie pomylił się w ataku.

W pierwszej części kolejnej odsłony tego pojedynku żadna z drużyn nie prezentowała się zdecydowanie lepiej. Ostatecznie jednak to przyjezdni zbudowali przewagę, gdy kontrę skończył Malinowski (18:15). Momentalnie jednak gospodarze odrobili stratę i to z nawiązką.

Gdy udało im się zrobić przejście, w polu serwisowym zameldował się Kajetan Kubicki. Ten posłał trzy asy z rzędu, dzięki czemu jego drużyna była z przodu (19:18). Paweł Pietraszko wyprowadził miejscowych na dwupunktowe prowadzenie (22:20), które Cuprum utrzymał do końca. Kropkę nad "i" przy drugiej piłce setowej postawił Adam Lorenc.

Podrażnieni lublinianie odjechali rywalom w połowie czwartego seta (13:8). Spory w tym udział miał Szerszeń, który zaznaczył swoją obecność w polu serwisowym. LUK szanował swoją przewagę i robił wszystko, by jej nie stracić. Nikt z gospodarzy nie był w stanie szarpnąć, by pogonić za rywalami.

W końcówce zryw dał Remigiusz Kapica, ale to było za mało i zbyt późno. Przyjezdni utrzymali swoją przewagę i zdobyli komplet punktów po tym, jak w ataku błędu nie popełnił Szerszeń.

Cuprum Lubin - LUK Lublin 1:3 (21:25, 21:25, 25:23, 20:25)

Cuprum: Kubicki, Lorenc, Kowalow, Berger, Pietraszko, Krage, Szymura (libero) oraz Kapica, Czerny;

LUK: Komenda, Malinowski, Szerszeń, Włodarczyk, Stajer, Nowakowski, Gregorowicz (libero) oraz Torelli, Wachnik.

MVP: Wojciech Włodarczyk (LUK)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Przeczytaj także:
Drużyna Olivii Różański zwyciężyła w Pucharze Challenge. Polka przeszła do historii

Komentarze (0)