Jastrzębski Węgiel o krok od spełnienia marzenia. Siatkarski plan na środę

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Gwoździem programu będzie półfinałowy rewanż Jastrzębskiego Węgla z Halkbankiem Ankara w Lidze Mistrzów. W Szczecinie i w Łodzi rozpoczną się kolejne serie ćwierćfinałowe w Tauron Lidze.

Kibice w Polsce mają argumenty, żeby wierzyć w spotkanie reprezentantów PlusLigi w finale Ligi Mistrzów. Byłoby to wydarzenie bez precedensu w historii rozgrywek. Na razie bliżej do awansu ma Jastrzębski Węgiel niż Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ponieważ po pierwsze rozegra rewanż u siebie, a po drugie przystąpi do niego po wyższym zwycięstwie 3:1.

Przeciwnikiem jastrzębian jest Halkbank Ankara. Wicemistrzowie Polski wytrzymali ciśnienie w Turcji i pozwolili sobie na niepowodzenie jedynie w trzecim secie.

- Wpadliśmy w czarną dziurę w przegranym trzecim secie i Halkbank skorzystał z tego. Wyszliśmy z tego. Przed czwartym powiedzieliśmy sobie, że musimy zagrać na naszym poziomie i udowodniliśmy, że jesteśmy lepsi od przeciwnika - mówił środkowy Jurij Gladyr w rozmowie z Polsatem Sport. - Zrobiliśmy pierwszy kroczek do finału, ale musimy o tym zapomnieć i skupić się na rewanżu.

ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"

Klub z Jastrzębia-Zdroju może dostać się do finału Ligi Mistrzów po raz pierwszy w historii. Do awansu potrzebuje minimum dwóch wygranych setów. W razie porażki 0:3 lub 1:3, dojdzie do złotego seta. Wicemistrzowie Polski na razie mają bezbłędny bilans w edycji europejskiego pucharu - za nimi dziewięć wygranych spotkań z rzędu.

- Jesteśmy w historycznym momencie dla klubu, zawodników i sztabu szkoleniowego. Musimy jednak rozpocząć mecz jakby to było "normalne" spotkanie i być gotowi na walkę od początku do końca. Wykonaliśmy kawał roboty w Ankarze i choć mamy do wygrania dwa sety, to powinniśmy celować w zwycięstwo w całym rewanżu - cytuje oficjalna strona klubu atakującego Stephena Boyera.

We wtorek rozpoczęła się walka w ćwierćfinałach Tauron Ligi i od razu rozegrano dwa pięciosetowe mecze. W środę do gry o mistrzostwo kraju powracają finalistki Pucharu Polski. Nowy posiadacz trofeum Grupa Azoty Chemik Police podejmie Grot Budowlanych Łódź, a pokonany w decydującym meczu ŁKS Commercecon Łódź zmierzy się z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz.

W środę poznamy posiadacza Pucharu CEV. Knack Roeselare przystąpi do rewanżu z Modena Volley po zwycięstwie wyjazdowym 3:0. Droga do podniesienia trofeum wydaje się prosta. W finale Pucharu CEV kobiet pierwsze starcie Alby Blaj z Savino Del Bene Scandicci. Na dokładkę półfinał Ligi Mistrzyń, a w nim powalczą Igor Gorgonzola Novara z Eczacibasi Stambuł.

Półfinał Ligi Mistrzów:

20:30, Jastrzębski Węgiel - Halkbank Ankara (transmisja w Polsacie Sport)

Półfinał Ligi Mistrzyń:

19:00, Igor Gorgonzola Novara - Eczacibasi Dynavit Stambuł

Ćwierćfinały Tauron Ligi:

17:30, Grupa Azoty Chemik Police - Grot Budowlani Łódź (transmisja w Polsacie Sport)

20:30, ŁKS Commercecon Łódź - OnlyBio Pałac Bydgoszcz (transmisja w Polsacie Sport News)

Finał Pucharu CEV:

20:30, Knack Roeselare - Modena Volley (transmisja w Polsacie Sport Premium 3)

Finał Pucharu CEV kobiet:

18:00, CS Volei Alba Blaj - Savino Del Bene Scandicci (transmisja w Polsacie Sport News)

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (0)