Zaskoczenie w play-off Tauron Ligi. Zapachniało detronizacją Chemika

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: zawodniczki Grot Budowlanych Łódź
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: zawodniczki Grot Budowlanych Łódź

Grot Budowlani Łódź zrobili wielki krok w kierunku półfinału Tauron Ligi. Pretendent pokonał Grupa Azoty Chemika Police 3:1 na jego terenie i stanie przed szansą zamknięcia serii jako gospodarz.

Drużyny spotkały się po czterech dniach przerwy. W Nysie rozegrały półfinał Tauron Pucharu Polski, a późniejszy zdobywca trofeum z Polic wygrał 3:1 z Grot Budowlanymi Łódź. Jedyny plusik dla pokonanych był taki, że miały o dzień więcej na przygotowania do kolejnego starcia.

W lidze zespoły wpadły na siebie w ćwierćfinale. Chemik był trzeci w sezonie zasadniczym, a łodzianki były szóste. Faworytkami były Chemiczki, ale już we wtorek kibice mogli przekonać się, że w fazie play-off Tauron Ligi niżej notowane kluby potrafią sprawiać duże problemy.

Sam początek pierwszego seta należał do Budowlanych, ale oddaliły się dopiero siatkarki Chemika. 13:9 zrobiło się przy serwisach Martyny Łukasik i gospodynie po raz drugi w ciągu kilku dni uprzykrzały życie łodziankom swoimi blokami. Zaliczka 17:12 dawała już trochę spokoju podopiecznym Radosława Wodzińskiego i pojedyncze zrywy Budowlanych nie przyniosły efektu. Chemik wygrał 25:21.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

Ledwo rozpoczęła się druga partia i było 6:0 dla mistrzyń Polski. Przy wyniku 8:1 kibice policzanek liczyli na kontrolowanie wyniku. Kompletnie to jednak nie wyszło i przy serwisach Eweliny Polak łodzianki zdobyły punkt kontaktowy na 11:12, a i było 13:13. Przestój Chemika był jeszcze jeden i przed decydującą fazą seta zrobił się remis 20:20. Budowlane potrafiły wymierzyć Chemikowi karę za karygodną stratę zaliczki i wygrały w krótkiej walce na przewagi 27:25.

Budowlane pokazały pazur i przejęły inicjatywę. Przyjezdne rozpoczęły trzeciego seta od prowadzenia 7:2. Poprawiły skuteczność w ataku i zaczęły radzić sobie wzorowo z blokiem Chemika. Raz po raz podnosiły się okrzyki trenera Marcina Biernata, którego podopieczne bezlitośnie punktowały rywalki do stanu 19:11. Ta zaliczka pozwoliła łodziankom przegrać dziewięć akcji z rzędu, a i tak zwyciężyć 25:22. Ta runda była jak przejażdżka kolejką górską.

Budowlane stanęły tym samym przed szansą zamknięcia meczu i mocno nakręcone w bloku i w kontrataku objęły prowadzenie 8:3. Wszystko po stronie łodzianek działało jak w dobrze nakręconym zegarku i czwarty set zakończył się wynikiem 25:15.

Grupa Azoty Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 1:3 (25:21, 25:27, 22:25, 15:25)

Stan rywalizacji: 0:1 (do dwóch zwycięstw)

Chemik: Fabiola, Łukasik, Mędrzyk, Wasilewska, Korneluk, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero) oraz Kowalewska, Czyrniańska, Cipriano, Sikorska

Budowlani: Polak, Kąkol, Fedusio, Lisiak, Sobolska, Durul, Łysiak (libero) oraz Łazowska, Kędziora, Pol, Kazała

MVP: Ewelina Polak (Budowlani)

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty