Juniorki dały szkołę akademiczkom - relacja z meczu AZS Politechnika Radomska - Sparta Warszawa

Przed spotkaniem szkoleniowcy obydwu zespołów przekonywali, że elementem, który zadecyduje o komplecie punktów będzie zagrywka. I nie pomylili się. To właśnie punkty zdobywane seriami z zagrywek sprawiły, że ekipa ze stolicy przechyliła szale zwycięstwa na swoją stronę.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy w pierwszych minutach konfrontacji w Radomiu Iwona Lachowska oraz Patrycja Kucharska nękały juniorki ze stolicy kąśliwymi zagrywkami, a Emilia Sekutowska dowodziła blokiem, który okazał się nie do przejścia, wydawało się, że akademiczki bez problemów zgarną komplet punktów. Wszak prowadziły już 8:2. Wysokie prowadzenie wypracowane na początku konfrontacji paradoksalnie podziałało demobilizująco na radomianki. - Dziewczyny poczuły się zbyt pewnie, za co zapłaciły największą z możliwych kar - denerwował się Krzysztof Białczak, drugi trener radomskiego teamu

Rozkojarzenie akademiczek juniorki Sparty wykorzystały bezlitośnie. Najpierw zniwelowały różnicę punktową, a następnie systematycznie zaczęły wypracowywać przewagę. Prym w kaleczeniu ekipy pełniącej rolę gospodarzy wiodła Beata Mielczarek, która kończyła ataki niemal z każdej strefy. Skutecznie pomagała jej Ewa Śliwińska, na którą radomski blok nie potrafił znaleźć sposobu. Nic więc dziwnego, że podopieczne Macieja Kosmola rozstrzygnęły pierwszą partię na swoją korzyść, a już na początku drugiej osiagnęły siedmiopunktową przewagę.

Co prawda, przed radomiankami rysowało się jeszcze do rozegrania co najmniej półtorej seta, jednak już wtedy mocno zwątpiły w zrealizowanie ambitnego planu urwania punktów Sparcie. - Było to dość przykre, bowiem moje podopieczne musiały odebrać lekcję dyscypliny od zawodniczek, których priorytetem jest walka o mistrzowskie medale rozgrywek młodzieżowych - westchnął trener AZS-u Aleksander Klimczyk.

W trzeciej partii poderwać do walki akademiczki próbowała rozgrywająca Katarzyna Nadziałek. Wykorzystała swoje doświadczenie z okresu przygotowawczego, gdzie dość często występowała w roli atakującej. Dzięki akcjom, które wykańczała, radomianki dość długo utrzymywały remis. W końcówce seta zabrakło jej sił, a że koleżanki z zespołu nie przejęły od niej ciężaru gry, spotkanie szybko znalazło swój finał.

AZS Politechnika Radomska - Sparta Warszawa 0:3 (21:25, 16:25, 21:25)

AZS: Karbowska, Lachowska, Sekutowska, Jaroszek, Kucharska, Walczak, Pluskota (libero) oraz Dobosz, Cieplak, Pasieczna, Nadziałek.

Sparta: E. Polak, Ziętek, Grzelak, Mielczarek, Śliwińska, Białczak, Kutikow (libero) Wojtkowska, Wyrzykowska, Chajzer, K. Polak.

Źródło artykułu: