Rozstrzygnięcie "małego finału" jest ostatnią niewiadomą w sezonie PlusLigi. W Zawierciu doszło do czwartego starcia Warty z Resovią, a przed szansą na zapewnienie sobie brązowych medali mistrzostw Polski stanęła drużyna z Podkarpacia. W poprzednim meczu jako pierwsza wykorzystała atut własnej hali. Wcześniej oba zespoły odniosły po jednym zwycięstwie jako goście. Resovia wydawała się rozpędzać w serii i zawiercianie musieli znaleźć sposób na jej zatrzymanie.
Resovia nie straciła energii z dwóch wcześniejszych, wygranych meczów i w sobotę rozpoczęła pojedynek od zwycięstwa 25:19 w pierwszym secie. Rzeszowianie oddalili się od przeciwnika od wyniku 13:13 na 20:15. W zdobyciu przewagi pomogły serwisy Toreya DeFalco oraz Jakuba Buckiego. W końcówce drużyna z Podkarpacia popisała się dobrym finiszem, a runda zakończyła się nieudanym zagraniem Urosa Kovacevicia.
Drugi set również zakończył się wynikiem 25:19 dla gości, ale miał inny przebieg. Resovia od początku dyktowała warunki na boisku, a Warta dopiero w końcówce nieco zmniejszyła dystans. Torey DeFalco ponownie bezlitośnie punktował zawiercian, a największe wsparcie dla niego stanowili Jakub Bucki oraz Jan Kozamernik.
ZOBACZ WIDEO: Polak wygrał Ligę Mistrzów! Jaki będzie kolejny krok?
Zawiercianie mieli za sobą coraz dłuższą serię przegranych partii, ale potrafili ją przerwać. Ledwo rozpoczął się trzeci set, a podopieczni Michała Winiarskiego prowadzili 6:1. Rozluźnieni rzeszowianie nie podjęli poważnego pościgu, a Warta sprawiła odrobinę radości swoim kibicom. Dawid Konarski zaatakował na koniec na 25:17.
Gospodarze wrócili z dalekiej podróży i w czwartym, wygranym 25:23 secie doprowadzili do tie-breaka. Warta była po dwóch setach bardzo blisko od końcowego sukcesu i jednocześnie przedłużenia serii, ale podniosła się i miała możliwość odwrócenia wyniku meczu. Gra zawiercian uległa pozytywnej metamorfozie na przestrzeni meczu.
Ekipa z Zawiercia nie wypuściła już przeciwnika ze swojego niszczycielskiego uścisku. Kibice ponieśli Wartę do zwycięstwa również w tie-breaku, a jej odrodzenie robiło duże wrażenie. Po punkcie na 15:9 było jasne, że los brązowych medali mistrzostw Polski rozstrzygnie się w piątym meczu, który rozpocznie się w Rzeszowie we wtorek o godzinie 20:30.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (19:25, 19:25, 25:17, 25:23, 15:9)
Stan rywalizacji: 2:2 (do trzech zwycięstw)
Warta: Tavares, Kwolek, Kovacević, Zniszczoł, Szalacha, Konarski, Danani (libero) oraz Waliński, Rejno, Kalembka, Kozłowski, Dulski, Łaba
Resovia: Drzyzga, DeFalco, Piotrowski, Kozamernik, Kochanowski, Bucki, Zatorski (libero) oraz Krulicki, Muzaj, Kędzierski, Borges, Cebulj
MVP: Dawid Konarski (Warta)
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?