Medale czekają na rozdanie. Ostatki w PlusLidze

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Asseco Resovia Rzeszów
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Asseco Resovia Rzeszów

We wtorek ostatni mecz sezonu w PlusLidze. Asseco Resovia Rzeszów i Aluron CMC Warta Zawiercie stoczą decydujący pojedynek o brązowe medale mistrzostw Polski.

Jastrzębski Węgiel został mistrzem Polski, a Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zajęła drugie miejsce na podium. Do rozdania pozostały brązowe medale. Mały finał PlusLigi trwa dłużej niż wielki i w nim po czterech meczach jest 2:2. We wtorek w Rzeszowie musi nastąpić rozstrzygnięcie.

Dużo wydarzyło się już w rywalizacji Asseco Resovii Rzeszów z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Seria rozpoczęła się od wygranych gości. Najpierw zawiercianie podbili halę Podpromie, a następnie rzeszowianie poradzili sobie w Zawierciu. Starcia trzecie i czwarte kończyły się z kolei wygranymi gospodarzy. Na zakończenie małego finału drużyny powracają na teren najlepszej w sezonie zasadniczym Resovii.

Poprzednio zespoły spotkały się w sobotę. Rzeszowianie prowadzili w Zawierciu 2:0 w setach, więc brakowało im jednej, wygranej partii do zdobycia brązowych medali. Podopieczni Michała Winiarskiego potrafili wrócić z dalekiej podróży i odwrócić wynik na 3:2. Warta znalazła sposób na powstrzymanie Toreya DeFalco oraz Jakuba Buckiego, a jej najmocniejszym ogniwem okazał się Dawid Konarski.

ZOBACZ WIDEO: Polak wygrał Ligę Mistrzów! Jaki będzie kolejny krok?

- Mam nadzieję, że zwycięstwo w czwartym meczu jest dobrym prognostykiem. Jesteśmy naładowani pozytywnymi emocjami. Dobrze gra nam się w Podpromiu, toczymy tam równe pojedynki. Na pewno łatwiej jest nam pozbierać się po zwycięstwie niż naszym przeciwnikom po porażce. Trzeba zebrać żołnierzy i zobaczyć, jakie są rany. Liczę, że w Rzeszowie tych ran będzie więcej - cytuje oficjalna strona ligi Bartosza Kwolka, przyjmującego Warty.

Resovia może przed własną publicznością wejść na podium mistrzostw Polski po raz pierwszy od 2016 roku. Warta broni brązowych medali zdobytych w poprzednim sezonie. Ponadto gra w małym finale toczy się o awans do Ligi Mistrzów.

- Wypuściliśmy szansę na zamknięcie serii w poprzednim meczu, ale musieliśmy szybko wyciągnąć wnioski i szykować się na decydujące starcie - zapowiada Jakub Bucki, atakujący Resovii. Drużyna z Rzeszowa została wzmocniona powracającym po urazie Klemenem Cebuljem, co ma zwiększyć jej siłę rażenia w decydującym pojedynku.

Rywalizacja o 3. miejsce w PlusLidze:

20:30, Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie (transmisja w Polsacie Sport)

Stan rywalizacji: 2:2.

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (0)