Jastrzębski Węgiel został mistrzem Polski, a Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zajęła drugie miejsce na podium. Do rozdania pozostały brązowe medale. Mały finał PlusLigi trwa dłużej niż wielki i w nim po czterech meczach jest 2:2. We wtorek w Rzeszowie musi nastąpić rozstrzygnięcie.
Dużo wydarzyło się już w rywalizacji Asseco Resovii Rzeszów z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Seria rozpoczęła się od wygranych gości. Najpierw zawiercianie podbili halę Podpromie, a następnie rzeszowianie poradzili sobie w Zawierciu. Starcia trzecie i czwarte kończyły się z kolei wygranymi gospodarzy. Na zakończenie małego finału drużyny powracają na teren najlepszej w sezonie zasadniczym Resovii.
Poprzednio zespoły spotkały się w sobotę. Rzeszowianie prowadzili w Zawierciu 2:0 w setach, więc brakowało im jednej, wygranej partii do zdobycia brązowych medali. Podopieczni Michała Winiarskiego potrafili wrócić z dalekiej podróży i odwrócić wynik na 3:2. Warta znalazła sposób na powstrzymanie Toreya DeFalco oraz Jakuba Buckiego, a jej najmocniejszym ogniwem okazał się Dawid Konarski.
ZOBACZ WIDEO: Polak wygrał Ligę Mistrzów! Jaki będzie kolejny krok?
- Mam nadzieję, że zwycięstwo w czwartym meczu jest dobrym prognostykiem. Jesteśmy naładowani pozytywnymi emocjami. Dobrze gra nam się w Podpromiu, toczymy tam równe pojedynki. Na pewno łatwiej jest nam pozbierać się po zwycięstwie niż naszym przeciwnikom po porażce. Trzeba zebrać żołnierzy i zobaczyć, jakie są rany. Liczę, że w Rzeszowie tych ran będzie więcej - cytuje oficjalna strona ligi Bartosza Kwolka, przyjmującego Warty.
Resovia może przed własną publicznością wejść na podium mistrzostw Polski po raz pierwszy od 2016 roku. Warta broni brązowych medali zdobytych w poprzednim sezonie. Ponadto gra w małym finale toczy się o awans do Ligi Mistrzów.
- Wypuściliśmy szansę na zamknięcie serii w poprzednim meczu, ale musieliśmy szybko wyciągnąć wnioski i szykować się na decydujące starcie - zapowiada Jakub Bucki, atakujący Resovii. Drużyna z Rzeszowa została wzmocniona powracającym po urazie Klemenem Cebuljem, co ma zwiększyć jej siłę rażenia w decydującym pojedynku.
Rywalizacja o 3. miejsce w PlusLidze:
20:30, Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie (transmisja w Polsacie Sport)
Stan rywalizacji: 2:2.
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?