Wzruszający gest i gwizdy. Działo się przed finałem Ligi Mistrzów

Włochy zmagają się z największą powodzią od 100 lat. Przed "polskim" finałem siatkarskiej Ligi Mistrzów w Turynie oddano hołd ofiarom kataklizmu.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Drużyny Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (tył) i Jastrzębskiego Węgla (przód) przed meczem finałowym o puchar siatkarskiej Ligi Mistrzów PAP / PAP/Leszek Szymański / Drużyny Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (tył) i Jastrzębskiego Węgla (przód) przed meczem finałowym o puchar siatkarskiej Ligi Mistrzów.
W sobotę (20 maja) w Turynie doszło do historycznego finału siatkarskiej Ligi Mistrzów, w którym zagrały dwa polskie zespoły - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel (relacja TUTAJ).

Przed rozpoczęciem "polskiego" finału obie ekipy i kibice na trybunach hali Pala Alpitour w Turynie (na widowni zasiadło ok. 10 tys. fanów siatkówki) uczcili pamięć ofiar powodzi, które w ostatnich dniach nawiedziły Italię.

Podobnie było na turyńskim obiekcie przed meczem kobiet. W finale żeńskiej LM zmierzyły się dwie tureckie drużyny: Eczacibasi Dynavit Stambuł oraz VakifBank Stambuł (1:3, więcej TUTAJ).

Liczba gmin we Włoszech dotkniętych kataklizmem zbliża się do 100. Półwysep Apeniński doświadcza największej w skutkach powodzi od stulecia. W regionie Emilia-Romania ewakuowano do tej pory aż 36 tys. osób. Tragiczny bilans powodzi niestety wzrósł do 14 ofiar (stan z godz. 20:00, w sobotę 20 maja).

W Turynie nie obyło się też bez zgrzytu. Trybuny zareagowały gwizdami, kiedy na boisko wchodzili szefowie FIVB (Brazylijczyk Ary Graca) i CEV (Serb Aleksandar Boricić).

Zobacz:
Aleksander Śliwka o polskim finale Ligi Mistrzów. "Gramy w najmocniejszej lidze Europy"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×