Nowy zawodnik Jastrzębskiego Węgla nie chce jeszcze klasyfikować polskiej ligi i porównywać jej do innych, o jej poziomie wyraża się jednak dość pochlebnie. - Wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie na ocenianie, ale myślę, że liga jest zbliżona do rosyjskiej - powiedział w rozmowie z sportradom.pl.
Dodał także, że w Polsce jest dużo większe zainteresowanie siatkówką niż na przykład w Rosji. - Zainteresowanie ludzi tą dyscypliną stanowiło główny powód, dla którego chciałem grać w Polsce. Wiedziałem, że siatkówką pasjonuje się wielu fanów. To jest niesamowite, tutaj gra się dla kibiców, a nie dla pustej hali, co często ma miejsce w Rosji. Ludzie przychodzą, ale na pojedynki mistrzowskie. Natomiast takie normalne spotkania cieszą się małym zainteresowaniem. Przychodzi połowa tego, co w Polsce, czasami nawet nie - kontynuował.
Abramow wyznał także, że po przygodach w rodzimej lidze oraz rozgrywkach w Japonii chciał przenieść się do Polski tym bardziej, że to działacze Jastrzębskiego byli najkonkretniejsi w rozmowach kontraktowych. - Działacze Jastrzębskiego bardzo chcieli mnie pozyskać. Dla mnie to najlepszy wybór, jakiego mogłem dokonać. No i przede wszystkim chciałem grać w Polsce - zakończył rozmowę.