Mamma mia! Kapitalne zwycięstwo Polek w Lidze Narodów!

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą trenera Stefano Lavariniego odniosła swoje drugie zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Biało-Czerwone w świetnym stylu pokonały włoską drużynę 3:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy set czwartkowego starcia Polek z Włoszkami rozpoczął się od zaciętej gry i remisowego wyniku. W dalszej części przewagę zaczęły zyskiwać siatkarki Davide Mazzantiego (10:7). Prowadzenie rywalek z Półwyspu Apenińskiego zaczęło jednak maleć, a po autowym ataku Loveth Omoruyi Oghosasere było 15:15.

Pod koniec partii ponownie prowadziły Włochy, ale dzięki Magdalenie Stysiak i jej skutecznym atakom rezultat obu drużyn ponownie był blisko siebie (18:19). Później jednak nasze rywalki dobrze zagrywały, a Polki nie dały rady odrobić strat. Atak Sylvii Chinelo Nwakalor zakończył premierową odsłonę (25:21).

W drugim secie nastąpiło odrodzenie zespołu Stefano Lavariniego. Polki zaczęły być skuteczniejsze w ataku i dołożyły dobrą grę na bloku (9:5). Siatkarki z naszego kraju były bardzo konsekwentne w swoje grze, nie popełniały błędów i wygrywały długie akcje. W pewnym momencie ich prowadzenie wynosiło aż 17:10! Tymczasem grę włoskiej reprezentacji definiowała słabsza skuteczność, co Biało-Czerwone skutecznie wykorzystywały. Dało im to pewną wygraną w tej odsłonie (25:20).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Bawiąca się grą reprezentacja Polski w trzecim secie wyniosła poziom swojej gry jeszcze wyżej. Kilka udanych akcji Stysiak oraz skuteczny blok pozwoliły naszej drużynie na objęcie prowadzenia aż 8:1! Podopiecznie trenera Mazzantiego nie mogły znaleźć żadnego sposobu na rozpędzoną polską ekipę. Ponownie byliśmy świadkami poukładanej gry Polek, co w finalnym efekcie przyniosło bardzo wysoki wynik - 25:14.

W bardzo dobrym stylu nasza reprezentacja objęła prowadzenie w całym meczu, lecz rywalki nie odpuszczały. Poprawiły się w ataku, głównie dzięki postawie Nwakalor (7:5). Udane zagrywki Magdaleny Jurczyk sprawiały problemy włoskiemu zespołowi, a po punktowym bloku Agnieszki Korneluk na dwupunktowe prowadzenie wyszła Polska (12:10).

Do dobrze dysponowanej Stysiak na skrzydle dołączyła Olivia Różański, po której ataku Polki wygrywały już 20:14. Udana gra utrzymywała się aż do samego końca, a atak Martyny Łukasik zakończył mecz (25:18).

Polska - Włochy 3:1 (21:25, 25:20, 25:14, 25:18)

Polska: Wenerska (3), Stysiak (25), Łukasik (13), Korneluk (15), Jurczyk (7), Stenzel (libero) oraz Nowicka, Czyrniańska (8)

Włochy: Bosio (2), S. Nwakalor (16), Omoruyi (9), Degradi (12), Danesi (7), Squarcini (9), Parrocchiale (libero) oraz Malual (1), d'Odorcio (4), L. Nwakalor

Czytaj także:
Jedno zacięte spotkanie w Lidze Narodów

Komentarze (12)
avatar
łoli12
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
bravo, le ragazze polacche hanno giocato magnificamente 
avatar
collins01
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Po prostu cudownie!!!! Brawo!!!! 
avatar
kristobal
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
ta wygrana jest bardzo cenna, bo zyskaliśmy za nią ponad 14 punktów do rankingu FIVB i awansowaliśmy właśnie na 9.miejsce, natomiast Włoszki zepchnęliśmy z pozycji lidera. Mamy obecnie 268,97 p Czytaj całość
avatar
erektus
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Z rezerwami Włoch miały obowiązek wygrać nie ma co się jarać jak niektórzy. Włoszki od lat traktują fazę grupową ulgowo robiąc przegląd kadr. Zresztą większość topu światowego robi to samo, a s Czytaj całość
avatar
Grieg
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
To, że Włoszki wystawiły drugi garnitur, to już ich problem. U nas też przecież nie było znakomitej rozgrywającej, bardzo dobrej atakującej (dwukrotnie najskuteczniejszej zawodniczki LN) oraz p Czytaj całość