Polacy przywitali się z Azją. Ponownie tie-break w ich meczu

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski zakończyła trzeci mecz w sezonie reprezentacyjnym tie-breakiem. Tym razem podopieczni Nikoli Grbicia zostali pokonani 2:3 w spotkaniu towarzyskim z Japonią.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentanci Polski przenieśli się z Europy do Azji, gdzie w przyszłym tygodniu rozpoczną grę w Lidze Narodów. Tym razem mają zagwarantowany start w turnieju finałowym, którego będą gospodarzami, co nie zwalnia ich z udziału w części zasadniczej rozgrywek.

Biało-Czerwoni rozpoczęli sezon reprezentacyjny dwoma sparingami z Niemcami, które również kończyły się tie-breakiem. W Katowicach lepsi byli nasi zachodni sąsiedzi, a w Sosnowcu zwyciężyli Polacy. Przed pojedynkami o stawkę podopieczni Nikoli Grbicia sprawdzają się jeszcze w meczach z Japończykami. Pierwszy z nich rozegrano w czwartek w Nagoji.

Konfrontacja z Japończykami była kolejną wyrównaną. Selekcjoner Nikola Grbić nie korzysta z najmocniejszego składu, a jednym z nieobecnych jest Bartosz Kurek. W Nagoji czułby się jak w domu, ponieważ w barwach miejscowego klubu Wolfdogs zdobywał już mistrzostwo Japonii oraz Puchar Cesarza. W kadrze brakuje także między innymi Śliwki, Fornala czy Leona.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Sytuacja na boisku zmieniała się energicznie, a gra drużyn falowała. Polska była lepsza w pierwszym secie, ale zarówno druga, jak i trzecia partia należała do Japonii. Podopieczni Grbicia zmobilizowali się na tyle, żeby w czwartym secie doprowadzić do tie-breaka. W decydującej rundzie od początku prowadziła ekipa z Azji, a mecz zakończył się błędem serwisowym Karola Butryna. Po nim zrobiło się 15:12 dla gospodarzy.

Rewanż zostanie rozegrany w piątek. Polska spróbuje zrewanżować się przeciwnikowi tak samo jak w dwumeczu z Niemcami.

Japonia - Polska 3:2 (23:25, 25:23, 25:18, 22:25, 15:12)

Polska: Łomacz, Semeniuk, Szalpuk, Poręba, Kłos, Butryn, Szymura (libero) oraz Firlej, Sawicki, Dulski

Japonia: Takahasi, Onodera, Sekita, Nishida, Yamauchi, Ishikawa, Yamamoto (libero) oraz Fakatsu, Miyaura, Kai

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (3)
avatar
łoli12
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiepsko w tym roku , czarno widzę 
avatar
Zan
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Heynen wystawiał rezerwy rezerw i taka Japonię wyrąbaliby małą siekierką. 
avatar
MKrydka
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo dobrze, że trener Grbić nie ulega presji, że za wszelką cenę trzeba wygrać, gdy i tak już ma zagwarantowany udział naszej reprezentacji w turnieju i daje pograć przez to wszystkim rezerw Czytaj całość