Liga Narodów, czyli flagowe rozgrywki organizowane przez Światową Federację Siatkówki przy okazji których, FIVB chętnie testuje pomysły dotyczące usprawnienia rywalizacji, przed ich wprowadzeniem ich na szeroką skalę. Podobny eksperyment ma mieć miejsce przy okazji Final Eight Ligi Narodów.
W rywalizacji z udziałem najlepszych ośmiu zespołów tegorocznej edycji zostaną przetestowane dwie nowości. Pierwsza z nich, to "zielona kartka", która w przeciwieństwie do żółtej i czerwonej, stanowić będzie nagrodę i uznanie dla postawy fair-play zawodnika.
Otrzyma ją bowiem siatkarz, który przyzna się do popełnienia błędu (dotknięcia piłki w bloku, dotknięcia siatki itp.). W ten sposób władze FIVB chcą ograniczyć do minimum analizy wideo dokonywane przez arbitrów.
Aby zachęcić zawodników do korzystania ze wspomnianej gratyfikacji, FIVB zdecydowała również o przyznaniu nagrody finansowej dla zespołu, który na swoim koncie zapisze najwięcej zielonych kartek. Premia dla triumfatora wspomnianej klasyfikacji wynosić ma 30 tysięcy dolarów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap
Wbrew pozorom, zielona kartka nie jest nowością w siatkarskiej rywalizacji. Po raz pierwszy została ona wykorzystana podczas turnieju o Superpuchar Włoch w 2018 roku. W pierwszym secie spotkania Perugii z Trentino otrzymał ją Davide Candellaro, który przyznał się do kontaktu piłki z blokiem po ataku Wilfredo Leona.
Kolejną nowością wprowadzoną podczas turnieju finałowego Ligi Narodów siatkarzy, mają być mikrofony, z których arbitrzy będą mogli skorzystać w trakcie spornych sytuacji. Prowadzący spotkanie mieliby dzięki temu szansę wyjaśnić swoje decyzje telewidzom oraz kibicom obecnym w hali.
Czytaj także:
Kolejny zacięty bój Polaków. Nie obyło się bez... tie-breaka
Trzeci mecz za Polakami. Zobacz tabelę Ligi Narodów