I liga: Gospodarze wciąż niepokonani - echa meczu Fart Kielce - Energetyk Jaworzno

Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo. Tak pokrótce można opisać dotychczasowe występy siatkarzy Farta Kielce w pierwszej lidze mężczyzn. W trzeciej kolejce pokonali oni 3:1 Energetyk Jaworzno.

W premierowej partii spotkania zawodnicy Farta popełnili dużo błędów własnych, czego przyczyną była duża nerwowość w ich grze. Postawę kielczan wykorzystali siatkarze z Jaworzna i wygrali do 20. Jednak od drugiego seta siatkarze z Kielc poprawili swoją grę, co zaowocowało trzema wygranymi setami, dwukrotnie do 20 oraz 23.

Obie drużyny miały duże problemy podczas spotkania. Trener zespołu z Zagłębia Dąbrowskiego, Wiktor Krebok narzekał na kontuzje oraz poziom gry swoich podopiecznych. - Od początku sezonu nie mogę skompletować szóstki, bez przerwy mam kontuzje. W tym spotkaniu zagraliśmy dosyć poprawnie. Pierwszego seta wygrał Fart, bo popełnili w sumie około szesnastu błędów. Mecz był bardzo nerwowy. Myślę że dopiero w drugiej rundzie będę miał możliwość ustalenia swojej szóstki, bo teraz nie mam kim grać. Szkoleniowiec Farta Kielce Dariusz Daszkiewicz po spotkaniu wypowiadał się w zupełnie innym tonie. - Bardzo dobry mecz rozegrał Adaś Swaczyna. Mnóstwo piłek, które oddaliśmy za darmo on wybronił i mogliśmy wyprowadzić skuteczną kontrę. Myślę, że bardzo dobrze w ataku zagrali nasi środkowi, dobrze wykorzystał ich potencjał Michał Kozłowski i przez długi czas byli nie do zatrzymania, zarówno Krzysiek Makaryk, jak i Miłosz Zniszczoł. Dobrą zmianę dał Adaś Staszewski, który wszedł za Maćka Krzywieckiego. Zdobywał on punkty w ataku oraz zagrywką.

Słabą postawę w premierowej partii spotkania podkreślają również sami zawodnicy drużyny z Kielc. - Graliśmy troszeczkę w kratkę, ale najważniejsze, że w tych najtrudniejszych momentach utrzymaliśmy koncentrację i udało się wygrać. W pierwszym secie zepsuliśmy bardzo dużo zagrywek, w kolejnych partiach zeszła z nas ta przysłowiowa presja siatkarska i grało nam się luźniej - powiedział po spotkaniu Maciej Krzywiecki. Wtóruje mu Mateusz Zarankiewicz :- Myślę, że spotkanie stało na dosyć wysokim poziomie, oprócz pierwszego seta, w którym mieliśmy dosyć widoczne problemy z przyjęciem, a to było przyczyną gorszego ataku. Ale z każdą następną partią szło nam coraz lepiej.

Dzięki trzeciemu zwycięstwu zespół Farta Kielce pozostał jedną z dwóch niepokonanych drużyn. W tabeli zajmuje drugie miejsce (za Jokerem-Rodło Piła) z dorobkiem ośmiu punktów. Kolejne ligowe spotkane siatkarze z Kielc rozegrają na wyjeździe, 31 października zmierzą się ze Ślepskiem Suwałki.

Fart Kielce - MCKiS Energetyk Jaworzno 3:1 (20:25, 25:20, 25:20, 25:23)

Fart Kielce: Jungiewicz, Zniszczoł, Makaryk, Sopko, Makaryk, Kozłowski, Swaczyna(libero)

Energetyk Jaworzno: Szopa, Kaźmierski, Syguła, Kurian, Fitrzyk, Kozłowski, Rzędzicki (libero)

Źródło artykułu: