Nutka optymizmu po ostatnich meczach sparingowych. Odmieniona drużyna Czarnych oficjalnie zaprezentowana

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Enea Czarni Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Enea Czarni Radom

W ostatnich dniach Enea Czarni Radom rozegrali ostatnie mecze sparingowe przed startem nowego sezonu PlusLigi. W obu zmierzyli się z drużynami z Górnego Śląska. Wojskowi zostali również oficjalnie zaprezentowani przed swoimi kibicami.

W piątek i sobotę Enea Czarni Radom rozegrali ostatnie mecze sparingowe przed rozpoczęciem sezonu 2023/2024 PlusLigi. O ile w poprzednich spotkaniach kontrolnych wyniki Wojskowych nie były, delikatnie mówiąc, dobre, o tyle przeciwko MKS-owi Będzin i GKS-owi Katowice, już z Vukiem Todoroviciem i Brodie Hoferem w składzie, gra podopiecznych Pawła Woickiego wyglądała dużo lepiej.

Starcie z pierwszoligowcem, które odbyło się w hali Radomskiego Centrum Sportu, zostało poprzedzone oficjalną prezentacją drużyny i sztabu szkoleniowego Czarnych. Przy przygaszonych światłach na parkiet wybiegali, wyczytywani kolejno przez spikera zawodów, zawodnicy i trenerzy radomskiego zespołu. Poza wspomnianymi wyżej nowym rozgrywającym i przyjmującym, kibice mogli ujrzeć wielu innych nowych siatkarzy, m.in. Nikolę Meljanaca, Rafała Buszka czy Wiktora Rajsnera. Postacią debiutującą w Wojskowych jest również Michał Ruciak, kierownik drużyny, w ostatnim czasie pracujący w Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.

Woicki nie dał za bardzo odpocząć Todoroviciowi i Hoferowi, którzy w bieżącym tygodniu powrócili z turniejów kwalifikacyjnych do Igrzysk Olimpijskich, ponieważ wystawił ich w pierwszej "szóstce" w meczu z MKS-em Będzin. I trzeba przyznać, że zrobili oni różnicę. Serb dobrze kierował grą zespołu, rozgrywając różnorodnie, natomiast Kanadyjczyk zaprezentował szeroki wachlarz zagrań w ataku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki

Składem swojej drużyny umiejętnie musiał zarządzać Wojciech Serafin, gdyż MKS w poniedziałek rozegra spotkanie w ramach pierwszej ligi. Czarni wygrali z będzinianami trzy kolejne sety, ale w związku z tym, że trenerzy umówili się na rozegranie czterech partii, doszło do dodatkowej odsłony. W niej obaj szkoleniowcy dali szanse rezerwowym. Górą byli przyjezdni.

Dzień później radomianie udali się... na Górny Śląsk, by w Hali MOSiR Szopienice zmierzyć się z tamtejszym GKS-em Katowice. Niezależnie od przebiegu spotkania, Woicki i Grzegorz Słaby postanowili rozegrać cztery sety. Pierwszy zdecydowanie padł łupem gospodarzy. W drugim do głosu doszli goście, by w trzecim to GieKSa ponownie dyktowała warunki. Najwięcej emocji dostarczyła ostatnia partia, zakończona zwycięstwem Wojskowych po walce na przewagi.

Wynik piątkowego meczu:

Enea Czarni Radom - MKS Będzin 3:1 (25:21, 25:22, 26:24, dodatkowy set: 23:25)

Czarni: Todorović, Meljanac, Hofer, Buszek, Ostrowski, Kraj, Nowowsiak (libero) oraz Gomułka, Gniecki, Formela, Kufka, Rajsner.

MKS: Kaliszuk, Ratajczak, Pietruczuk, Pająk, Siwicki, Koppers, Olenderek (libero) oraz Swodczyk, Olszewski, Depowski, Majcherski (libero).

Wynik sobotniego meczu:

GKS Katowice - Enea Czarni Radom 2:2 (25:17, 20:25, 25:19, 24:26)

GKS: Jarosz, Kozub, Krulicki, Usowicz, Waliński, Szymański, Mariański (libero) oraz Domagała, Fenoszyn, Mielczarek, Adamczyk, Wóz, Ogórek (libero).

Czarni: Meljanac, Hofer, Todorović, Piotrowski, Kraj, Rajsner, Nowowsiak (libero) oraz Gniecki, Gomułka, Buszek, Formela, Kufka.

Czytaj również:
>> To ma być coś więcej niż jednoroczna przygoda. Exact Systems Hemarpol nie będzie wybierał rywali
>> Fatalna decyzja dla polskich siatkarzy. Mówią o tym głośno

Komentarze (0)