Czwarty tie-break w szóstym meczu młodych Polek

Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Polski kobiet U-17
Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Polski kobiet U-17

Kolejne pięciosetowe starcie reprezentacji Polski U-17 w mistrzostwach Europy. Biało-Czerwone zwyciężyły 3:2, ale męczarnie w meczu z ostatnią w tabeli Estonią chluby im nie przynoszą.

Już po pięciu kolejkach Polkom było daleko do awansu do półfinału mistrzostw Europy. Za nimi były dwa zwycięstwa oraz trzy porażki. Drużyna Krzysztofa Janczaka wygrała 3:2 z Holandią i 3:0 z Gruzją, a do tego miała za sobą przegrane 2:3 z Włochami, 2:3 z Chorwacją i 1:3 z Serbią. Najlepsze zespoły oddaliły się w tabeli.

Możliwość poprawienia notowań była we wtorek. Przeciwnikiem Polski była Estonia, która z kompletem pięciu porażek znajdowała się na ostatnim miejscu w grupie.

Pierwsza partia była sygnałem, że pokonanie Estonii nie będzie prostym zadaniem. Polska najpierw zmarnowała przewagę, a następnie przegrywała 11:15. Ten kłopot udało się jeszcze rozwiązać, ale po zmarnowaniu dwóch piłek setowych przez Biało-Czerwone, doszło do walki na przewagi. Estonki wytrzymały ciśnienie i wygrały 30:28 dopiero piątego seta w mistrzostwach.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Reprezentantki Polski zabrały się żwawo do odrabiania strat w drugim secie i grały na wyższym poziomie niż dotychczas. Natasza Ornoch dostała wsparcie od Zofii Pinderskiej w ataku, a także z pola serwisowego. Na tym etapie meczu już trzy podopieczne Krzysztofa Janczaka zaserwowały po dwa asy. Polska wygrała drugiego seta 25:19, a trzeciego 25:21 i teraz to ona była bliżej zwycięstwa.

Estonia odgryzła się w czwartym secie i to zdecydowanym zwycięstwem 25:18, dlatego o wygranej w całym meczu zdecydował tie-break. W nim Polki rządziły już na boisku od początku do końca i to one zeszły z boiska z dwoma punktami do tabeli. Ostatnia partia zakończyła się wynikiem 15:9.

Estonia - Polska 2:3 (30:28, 19:25, 21:15, 25:18, 9:15)

Estonia: Toom, Pent, Soodla, Ploomipuu, Arak, Kask, Tatrik (libero) oraz Palk, Miilen, Laub, Vahula, Koik (libero)

Polska: Szewczyk, Ornoch, Dorywalska, Pinderska, Grejman, Janusz, Ziółkowska (libero) oraz Olszowiec, Kicman, Bulzacka

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty