Kapitan na posterunku przed półfinałem. Kochanowski: "Wiele nam zdradził"

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Jakub Kochanowski i Paweł Zatorski w reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Jakub Kochanowski i Paweł Zatorski w reprezentacji Polski

- Sądzę, iż jesteśmy na tyle elastyczną drużyną, że możemy dostosować się do każdego - stwierdził Jakub Kochanowski odnośnie różnicy między Brazylią a Japonią. Przed półfinałem Polacy mają plan na triumf. Pomóc w tym mogą rady kapitana.

Korespondencja z Gdańska - Mateusz Wasiewski

Jakub Kochanowski ma za sobą udane spotkanie z reprezentacją Brazylii. Środkowy naszej drużyny w ćwierćfinale skończył cztery z sześciu ataków, dwukrotnie zablokował rywali i dołożył asa serwisowego.

26-latek na pewno miał niemały wkład w zwycięstwo, które dało Polakom awans do półfinału oraz strefy medalowej. Po tym meczu podkreślił, jak ważne jest doskonalenie umiejętności całego zespołu.

- W naszej kwestii leży to, żeby pracować, poprawiać się w każdym elemencie i próbować się zbliżyć do perfekcji. Nie da się zagrać idealnego spotkania, ale musimy się skupić na tym, aby nasz poziom z meczu na mecz się podnosił - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polki z brązowym medalem Ligi Narodów! Zobacz euforię po meczu

Co, według zawodnika Asseco Resovii Rzeszów, było kluczem do ćwierćfinałowego triumfu? - Pewność siebie, która do nas wróciła w połowie drugiego seta, kiedy wyszliśmy z trudnej sytuacji. Wiedzieliśmy, że jeżeli wtedy Brazylijczycy nie byli w stanie nas przełamać, to już tego nie zrobią do końca spotkania. W każdym elemencie działaliśmy coraz lepiej i doprowadziliśmy do zwycięstwa - odpowiedział Kochanowski.

- Mecze z Brazylią zawsze są imponujące, fizyczne. Często po spotkaniach z nimi bolą palce, trzeba je okładać lodem, ale to jest właśnie granie na najwyższym poziomie - dodał.

Przed drużyną Nikoli Grbicia walka o awans do finału tegorocznej Ligi Narodów z kompletnie innym przeciwnikiem. Japonia prezentuje bowiem zupełnie odmienną siatkówkę od Brazylii. Nasz zawodnik uważa jednak, że przestawienie się z jednego stylu gry na drugi nie powinno stanowić dużego wyzwania dla biało-czerwonego teamu.

- Sądzę, iż jesteśmy na tyle elastyczną drużyną, że możemy dostosować się do każdego. Mamy też bardzo szeroki skład. Jeżeli ktoś będzie miał delikatne problemy lub gorszy dzień, to na pewno znajdzie się zawodnik, który będzie w stanie wejść na boisko i zastąpić tę osobę. Zrobimy tak, żeby było dobrze - zapewnił.

Jakub Kochanowski, tak jak pozostali Polacy, wie, co będzie bardzo istotne podczas półfinałowego starcia. - Na pewno potrzeba dużej cierpliwości. Wiele piłek będzie podbijanych. Myślę, że to najlepsza charakterystyka drużyny z Japonii. Może nie blokują zbyt często, ale za to dużo bronią. Spokój w ataku może okazać się kluczem - powiedział dwukrotny medalista mistrzostw świata.

- Oprócz tego na pewno będziemy musieli inaczej zachowywać się w bloku. Charakterystyka drużyny jest zupełnie inna, po prostu szybsza. Na przedmeczowej odprawie dowiemy się wielu ciekawych rzeczy, które należy zapamiętać oraz zrealizować, aby wygrać spotkanie - kontynuował.

Na posterunku w przygotowaniach do kolejnego spotkania stanie kapitan reprezentacji Polski Bartosz Kurek. Atakujący gra bowiem w japońskiej lidze dla klubu Wolfdogs Nagoya.

- Dużo nam może o tej drużynie opowiedzieć. Zresztą już wiele nam zdradził na Filipinach, gdzie graliśmy pierwsze spotkanie przeciwko nim. Na pewno sztab szkoleniowy weźmie pod uwagę jego rady - stwierdził Kochanowski.

Dla naszych siatkarzy cel na ten moment jest jeden - zwycięstwo w sobotę. O planach na ostatni dzień LN na razie nie ma mowy. - Skupmy się na razie na półfinale. Mamy naprawdę ciężkiego przeciwnika, który w tym sezonie pokazuje najlepszą formę od lat. Wątpię, żeby ktokolwiek z nas już myślał o tym, co się będzie dziać w niedzielę. Trzeba skoncentrować się na tym, aby wygrać trzy sety w sobotę - zakończył środkowy.

Czytaj także:
Tak da się wygrać z Japonią? Łukasz Kaczmarek: "Jesteśmy gotowi"

Komentarze (0)