Na pierwszy dzień sierpnia zaplanowano początek rywalizacji w mistrzostwach świata siatkarek U-19. W pierwszej fazie zmagań uczestniczą 24 reprezentacje, które podzielone na 4 grupy po 6 drużyn. Awans do kolejnego etapu uzyskają po cztery najlepsze. Reprezentacja Polski na inaugurację zmierzyła się z Meksykiem. Biało-Czerwone były zdecydowanymi faworytkami tego pojedynku.
I trzeba powiedzieć, że miało to przełożenie na parkiecie. Podopieczne Waldemara Kawki od początku spisywały się znakomicie. Wystarczy powiedzieć, że zbudowały dziewięciopunktową przewagę w krótkim okresie czasu (10:1). Końcowo różnica między obiema drużynami w premierowej odsłonie była jeszcze większa (25:11).
W drugiej partii gra Polek falowała. W połowie seta mieliśmy remis po 12, jednak przed końcówką rozkręciły się nasze siatkarki (20:16). Mimo że Meksykanki odrobiły jeszcze dwa "oczka" (19:21), to od tego momentu punktowały już tylko Biało-Czerwone.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
W kolejnej odsłonie tej rywalizacji wydawało się, że nic złego nie może się nam stać. Szczególnie, gdy nasze siatkarki prowadziły aż 13:5. Jednak od tego momentu rozpoczęła się seria Meksyku, która doprowadził do remisu (13:13). Po tym, gdy zawodniczki z Ameryki Północnej zanotowały kolejny znakomity fragment, ich sensacyjne zwycięstwo w secie było o krok (23:19). Podopieczne Kawki nie były w stanie wrócić do gry i niespodziewanie mecz się przedłużył.
Niespodzianka w wykonaniu Meksykanek mocno zmotywowała je do walki. I mimo że lepiej kolejną partię rozpoczęły Biało-Czerwone (9:4), to w jej połowie przegrywały 11:14. Po wyrównanej końcówce to rywalki miały piłkę setową na doprowadzenie do tie-breaka, ale ostatecznie doszło do gry na przewagi.
Podczas niej siatkarki z Meksyku nie wykorzystały kolejnej okazji, a to się zemściło. Trzy kolejny punkty zdobyły Polki i ostatecznie po sporych nerwach udało się zamknąć to spotkanie w czterech setach.
Liderkami naszej kadry były Anna Fiedorowicz, zdobywczyni 22 punktów oraz Martyna Podlaska, która na swoim koncie zapisała cztery "oczka" mniej. Już w środę, 2 sierpnia o godz. 21:00 Biało-Czerwone rozegrają kolejny mecz, a rywalkami będą Koreanki. Transmisja na Polsacie Sport.
Polska - Meksyk 3:1 (25:11, 25:19, 20:25, 27:25)
Przeczytaj także:
Kolejny rywal rozbity. Polacy mają awans!
Groziła mu dwuletnia dyskwalifikacja. Wyjaśniła się przyszłość wicemistrza świata