Kaczmarek to nowy następca Kurka? "Jeszcze niedawno czytałem, że do niczego się nie nadaje"

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek

Nieoczywistym bohaterem finału Ligi Narodów okazał się Łukasz Kaczmarek. – A jeszcze niedawno czytałem, że ten zawodnik do niczego się nie nadaje – mówi Wojciech Drzyzga, wielokrotny reprezentant Polski.

Polacy nadspodziewanie łatwo uporali z reprezentacją Stanów Zjednoczonych (3:1) i po ośmiu latach ponownie zwyciężyli w Lidze Narodów.

Trener Nikola Grbić przetestował wielu zawodników i okazało się, także z powodów kontuzji (w półfinale nie mógł zagrać kapitan Bartosz Kurek), że Polska dysponuje bardzo szeroką kadrą.

- O potencjale męskiej reprezentacji rozmawiamy już od kilku sezonów. Meczów jest bardzo dużo, a my możemy pozwolić sobie na rotowanie w składzie bez straty jakości. Ale najlepiej o tym, jak silne mamy zaplecze, przekonaliśmy się z powodu właśnie kontuzji – mówi Wojciech Drzyzga w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

"Kaczmarek jest innym siatkarzem niż Kurek"

Te spowodowały, że próbkę swoich możliwości mogli pokazać między innymi Norbert Huber i Łukasz Kaczmarek. - Być może trener zdecydowałby się na ich wprowadzenie w obliczu słabszej gry innych zawodników, bo takie były założenia. Jednego dnia z gorszej strony prezentował się na przykład Wilfredo Leon i został zmieniony. Innym razem słabiej wystartował Bartosz Bednorz i Leon zmienił właśnie jego. Trener miał spory wybór – skomentował były reprezentant Polski.

Drzyzga nie jest zdziwiony rozwojem wypadków. - Dlaczego nie mielibyśmy korzystać z tego, co mamy? Fakt, że zmiany okazały się nad wyraz skuteczne i efektowne, tym bardziej potwierdza nasze przekonanie o klasie zawodników. Trudno mówić, że wcześniej byliśmy niepewni i mieliśmy obawy. Kaczmarek jest siatkarzem całkiem innym niż Bartosz Kurek. Granie na linii Marcin Janusz-Kaczmarek jest zdecydowanie szybsze i odmienne. Nie powiem lepsze, jednak trzeba mieć świadomość, że większa liczba wariantów i duża różnorodność, to dodatkowa trudność dla przeciwników – mówi.

"To zadziałało"

Amerykanie sprawiali wrażenie w niektórych fazach meczu, jakby nowa koncepcja w grze polskiej drużyny wywołała w ich obozie duże zamieszanie. Kaczmarek z dużą łatwością zdobywał kolejne punkty.

- To zadziałało. Naocznie przekonaliśmy się, że w momencie problemów zdrowotnych Kurka i Bieńka, którzy wypadli z gry przez urazy, mamy godnych następców. Ja oczywiście życzę wszystkim zdrowia i szybkiej rekonwalescencji, ale jesteśmy przygotowani na sytuacje kryzysowe – kontynuuje ekspert.

Nie brakowało głosów, że Kaczmarek wyrósł na następcę Kurka. Co na ten temat sądzi Drzyzga?

- Nie uważam, żeby obaj zawodnicy mieli teraz ze sobą rywalizować. Wszystko wyjdzie w praniu. Kiedy przyjdzie potrzeba, będziemy korzystać z obu w takich sposób, by przyniosło to najlepszy efekt. Z tego powinniśmy się cieszyć. Kibice analizują wiele kwestii sercem. Jeszcze niedawno czytałem, że Kaczmarek się do niczego nie nadaje, bo stosuje za miękki atak i za dużo plasów. Okazało się, że to były zbyt pochopne wnioski – odpowiada nasz rozmówca.

Przed nimi wiele sukcesów

Presja spoczywająca na barkach polskich siatkarzy jest ogromna. Były reprezentant Polski zauważa, że jeden mecz potrafi zupełnie zmienić obraz Biało-Czerwonych w oczach niektórych kibiców. W co powinna celować męska reprezentacja?

- Niektórzy zagrają pół meczu dobrze i są gloryfikowani, inni źle i są skreślani. To wynika z wielkich ­oczekiwań. Srebro mistrzostw Europy pewnie dla niektórych będzie porażką, bo jesteśmy w gronie pięciu reprezentacji, które zawsze przed wielką imprezą celują w zwycięstwo i są jednym z faworytów. Stąd się biorą rozczarowania brązowymi medalami poprzednich mistrzostw Europy po nieudanych półfinałach, stąd się biorą komentarze określające występ na Igrzyskach Olimpijskich jako katastrofalny, bo przecież nie można przegrać z Francją 2:3... Jesteśmy bardzo wymagający. Oczywiście poprzeczka musi wisieć wysoko, ambicje naszych zawodników też są duże. Wszystkiego jednak wygrać się nie da. Niemniej z pewnością zdobędziemy jeszcze wiele medali – podsumował Wojciech Drzyzga.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Polski z awansem na MŚ po dwóch meczach!
Popis Polaków w fazie grupowej. Sprawdź tabelę 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty