Niestety. Koniec marzeń Polek

Reprezentacja Polski siatkarek przegrała w półfinale Uniwersjady. Zdecydowanie lepsze w trzech setach okazały się Chinki. Naszym siatkarkom pozostaje gra o brąz.

Mateusz Wasiewski
Mateusz Wasiewski
siatkarki akademickiej reprezentacji Polski Materiały prasowe / Paweł Skraba / Na zdjęciu: siatkarki akademickiej reprezentacji Polski
Reprezentantki naszego kraju rozpoczęły tegoroczne zmagania akademickie od pięciosetowej porażki z Brazylijkami. Potem jednak pokonały Chiński Tajpej i awansowały do ćwierćfinału Uniwersjady.

Tam sprawiły piękną niespodziankę i po czterech setach ograły włoską kadrę. W półfinale czekały Chinki - faworytki do awansu do finału. Polskim kibicom mogły przypomnieć się zmagania seniorskiej kadry w Lidze Narodów. Biało-Czerwone na tym samym etapie turnieju podejmowały bowiem Azjatki. Liczyliśmy jednak, że tym razem rezultat będzie inny.

Polki dobrze weszły w to spotkanie. Dwa pierwsze ataki skończyła Julita Piasecka. Niestety radość Biało-Czerwonych w tym secie nie trwała zbyt długo. U podopiecznych Jacka Pasińskiego zaczęły pojawiać się błędy w komunikacji oraz przyjęciu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

Chinki z kolei narzuciły swoje tempo gry oraz popisywały się tym, z czym kojarzymy seniorską reprezentację tego kraju - kapitalnymi obronami. Po kolejnej długiej wygranej akcji prowadziły już 17:12.

Do końca premierowej partii Polki miały problem ze skończeniem pierwszej akcji, a ich rywalki znakomicie wykorzystywały kontry. Zarówno Weronika Szlagowska, jak i Julita Piasecka mocno atakowały, a mimo to Chinki były w stanie kontynuować akcje. Ostatecznie wygrały seta otwarcia 25:20.

W drugiej partii znów szybko przewagę zdobyły nasze przeciwniczki. Po skończonej piłce przechodzącej oraz skutecznym ataku z trudnej wysokiej piłki prowadziły 8:5. Wydawało się, że potężne uderzenie z prawego skrzydła Aleksandry Rasińskiej może dać Biało-Czerwonym sygnał do odrabiania strat.

Niestety Chinki utrzymywały jednak przewagę. Dużo niedokładności prezentowała Alicja Grabka, przez co na kilka punktów została zmieniona przez Martę Łyczakowską.

Azjatki były mocno nakręcone. Po pojedynczym bloku na Rasińskiej miały przewagę wynoszącą już siedem oczek (17:10). Cały czas pokazywały niesamowitą dyspozycję w obronie. Polki nie znalazły też sposobu na techniczne ataki rywalek, a same popełniały błędy. Drugi set również trafił na konto Chinek (25:15).

Reprezentantki kraju, którego seniorska kadra kobiet wywalczyła srebrny medal Ligi Narodów 2023, pozostawały na fali. Tym razem zdominowały nasze zawodniczki od samego początku seta (4:0). Nasze skrzydła były nieskuteczne. Rywalki zaś z łatwością wykorzystywały pierwszą akcję. Na kontrach także popisywały się świetnymi uderzeniami.

Chinki spokojnie dążyły po triumf i finał tegorocznej Uniwersjady. Wydawało się, że przy dużej stracie Polki zaczęły grać nieco luźniej, na większym ryzyku. Bardzo dobre dwie akcje skończyła Szlagowska, ale to wciąż Azjatki wyraźnie prowadziły (19:13).

Do końca spotkania ten trend się utrzymywał. Chińskie zawodniczki narzucały styl gry, a Polki zmagały się z dużymi problemami z ofensywą, by ostatecznie przegrać mecz 0:3. Siatkarkom trenera Pasińskiego wciąż pozostaje walka o brązowy medal. To będzie szansa na rewanż z reprezentacją Brazylii.

Polska - Chiny 0:3 (20:25, 15:25, 15:25)

Polska: Grabka, Piasecka, Orzyłowska, Rasińska, Szlagowska, Lisiak, Łysiak (libero) oraz Nowakowska, Drużkowska, Moskwa, Łyczakowska, Drabek (libero).

Czytaj także:
Co za thriller! Polskie siatkarki pokonały Serbki
Psychofan groził siatkarce. Zamierzał oblać jej twarz kwasem

Czy Polki zdobędą brązowy medal Uniwersjady?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×