Konflikt między gwiazdami? Stanowcza reakcja

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Paweł Piotrowski / Magdalena Stysiak i Malwina Smarzek
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Paweł Piotrowski / Magdalena Stysiak i Malwina Smarzek

Malwina Smarzek po ponad 700 dniach wróciła do reprezentacji Polski. - Jeżeli chcemy wygrywać na największych imprezach, to potrzebujemy każdej najlepszej zawodniczki - przyznała w rozmowie z "Wprost" Magdalena Stysiak.

Dokładnie 701 dni czekała Malwina Smarzek, żeby ponownie zagrać w reprezentacji Polski. Jej powrót miał miejsce podczas towarzyskich meczów z Turczynkami.

Tym samym 27-latka rozpoczęła walkę o uznanie Stefano Lavariniego i miejsce w składzie na mistrzostwa Europy.

Co ciekawe pojawiły się spekulacje o rzekomym konflikcie na linii Smarzek - Magdalena Stysiak. Ta druga zareagowała na nie i wydaje się rozwiała wszelkie wątpliwości.

- Bardzo dobrze mi się z nią żyje w kadrze. Nie wiem dlaczego ludzie myślą, że między nami jest jakiś konflikt. Mam z nią bardzo dobry kontakt - przyznała Stysiak w rozmowie z "Wprost".

- Często mówiłam, że im więcej dobrych zawodniczek w ataku i przyjęciu, tym lepiej. Potrzebujemy mocnej reprezentacji, a nie jesteśmy już młodzieżą, która kłóci się o czas na boisku - dodała.

Tegoroczne mistrzostwa Europy rozpoczną się 15 sierpnia. Gospodarzami będą Belgia, Estonia, Niemcy i Włochy.

Biało-Czerwone swój pierwszy mecz rozegrają 18 sierpnia, kiedy to ich rywalkami będą Słowenki (spotkanie rozegrane będzie w Gandawie). W fazie grupowej Polki zagrają jeszcze kolejno z: Węgierkami, Serbkami, Belgijkami i Ukrainkami.

Zobacz także:
Duży sukces polskich siatkarek. "Brąz smakuje super"
Bez niespodzianki. Grbić ogłosił szeroką kadrę na ME

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty