Drużyna AZS-u Białystok początek sezonu 2009/2010 ma ciężki.W meczu z Centrostalem Bydgoszcz musiała sobie radzić bez nominalnej rozgrywającej. Na wystawie zagrała druga libero białostoczanek- Paulina Gajewska, stąd między innymi Podlasianki nie wygrały ani jednego seta na inaugurację ligi. Wspominała o tym po spotkaniu kapitan AZS-u- Joanna Szeszko: - Kontuzje na miejscu rozgrywającej to naprawdę bardzo duża strata. Zmienniczka Paulina Gajewska, która jest drugą libero robiła, co mogła, lecz niestety nie udało się- powiedziała doświadczona siatkarka. Niewykluczone, że w drugiej kolejce sytuacja może się powtórzyć. Kontuzje wciąż dokuczają rozgrywającym białostockiego klubu. Magdalena Godos, która powoli wraca po kłopotach ze ścięgnem Achillesa, nie jest pewna tego, czy zagra przeciwko Dąbrowie Górniczej. Trener AZS-u Białystok- Wiesław Czaja na łamach Kuriera Porannego stwierdził: - Rozmawiałem z Magdą i wiem, że ma problemy ze skakaniem do bloku i przemieszczaniem się po boisku. Jeśli uznam, że jest za wcześnie na jej grę, to nie będę ryzykował. Pod wielkim znakiem zapytania stoi również występ drugiej rozgrywającej - Eleny Bernatowicz. Siatkarka leczy uraz kciuka i wciąż nie otrzymała licencji na występy w PlusLidze Kobiet. Mimo problemów z kontuzjami, zawodniczki AZS-u Białystok nie chcą być skazywane na porażkę w nadchodzącym spotkaniu i zapewne będą próbowały wykorzystać atut własnej hali i pokusić się o pierwsze punkty w sezonie.
Zespół z Dąbrowy Górniczej do Białegostoku przyjedzie podrażniony porażką 2:3 z Impelem Gwardią Wrocław.Ten rezultat był największą niespodzianką pierwszej kolejki PlusLigi Kobiet. Przed startem sezonu 2009/2010 wszyscy wymieniali drużynę MKS-u jako jednego z faworytów do czołowej czwórki ligi. I trudno się z tymi opiniami nie zgodzić, przecież Dąbrowa mocno wzmocniła swój skład. Kontrakt z ENION Energią podpisała między innymi brązowa medalistka ostatnich mistrzostw Europy - Katarzyna Gajgał. Na rozegranie do doświadczonej Magdaleny Śliwy dołączyła utalentowana Marta Haładyn. Dąbrowianki zapewne będą chciały jak najszybciej zapomnieć o nieudanym początku sezonu. Świadczyć o tym mogą słowa trenera Waldemara Kawki wypowiedziane po meczu z Gwardią: - Przełkniemy tę gorzką pigułkę i mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.
W Białymstoku możemy spodziewać się bardzo ciekawego spotkania. Akademiczki i drużyna z Dąbrowy Górniczej pragną zapisać na swoim koncie pierwsze zwycięstwo, determinacji nie powinno zabraknąć żadnej z drużyn.
Początek meczu w piątek o godzinie 19. Bilety w cenie 15 zł.(normalny) i 8 zł.(ulgowy) do nabycia przed spotkaniem w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 50 przy ulicy Pułaskiego 96.