W trzecim dniu mistrzostw Europy do gry weszła między innymi Francja, która jest wśród kandydatów do zdobycia medali. Na jej drodze stanęła Turcja, w której męska siatkówka, przede wszystkim w klubowym wydaniu, stara się wychodzić z cienia kobiecej. Drużyna znad Bosforu nie zamierza być dostarczycielem punktów w grupie.
Francuzi nie pozwolili Turkom poszaleć, choć długimi fragmentami rywalizacja była wyrównana. Drużyna znad Bosforu była blisko rozstrzygnięcia drugiego seta, w którym miała nawet piłkę setową. Francja wybroniła się w najtrudniejszym momencie meczu i w trzecim secie, w kolejnej walce na przewagi, zapewniła sobie zwycięstwo 3:0.
Słowenia już kilkakrotnie zaszła za skórę Polakom w mistrzostwach Europy. Także tym razem chce namieszać w czempionacie. Na razie musi poradzić sobie w grupie, w której jej pierwszym przeciwnikiem była Ukraina. Od początku poprzedniej dekady Słowenia wygrała w pięciu z siedmiu meczów z naszymi wschodnimi sąsiadami.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Słowenia potrzebowała do pokonania Ukrainy czterech partii. To dlatego, że rozpoczęła mecz ospale i zaliczyła potknięcie w pierwszym secie. Później, z trudem, bo z trudem, ale przejęła inicjatywę i nie pozwoliła sobie na poważniejszą wpadkę. Konfrontacja zakończyła się wynikiem 3:1 dla faworyta.
Faza grupowa ME 2023:
Grupa B:
Słowenia - Ukraina 3:1 (23:25, 25:22, 25:20, 25:20)
Grupa D:
Turcja - Francja 0:3 (20:25, 28:30, 25:27)
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?