Trener reprezentacji Polski nie owija w bawełnę. "Mogliśmy zrobić więcej"

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Stefano Lavarini
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Stefano Lavarini

- Powinniśmy być bliżej zwycięstwa - mówił po meczu Stefano Lavarini, który był wyraźnie rozczarowany porażką w trzech setach z reprezentacją Turcji. Polska pożegnała się z Mistrzostwami Europy 2023 w ćwierćfinałowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Korespondencja z Brukseli - Dominika Pawlik

Choć Turczynki były faworytkami środowego ćwierćfinału, wydawało się, że nie będą mieć łatwej przeprawy. Przez dwa i pół seta reprezentacja Polski toczyła bardzo wyrównaną walkę z rywalem, ale ostatecznie w końcówkach nie potrafiła przycisnąć i przedłużyć swoich szans w meczu.

- Czuję, że powinniśmy być znacznie bliżej zwycięstwa niż to miało miejsce. Rywalki absolutnie zasłużyły na wygraną, pokazały bardzo dobrą grę, były konsekwentnie. Ale trochę żałuję, bo myślę, że mogliśmy zrobić więcej i grać lepiej - mówił po spotkaniu Stefano Lavarini, selekcjoner Biało-Czerwonych.

- Mogliśmy zrobić więcej w tym meczu. Brakowało nam regularności, to na pewno - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polska pokonała Ukrainę! Zobacz kulisy meczu ME

Polkom udało się nieco zneutralizować Ebrar Karakurt, ale na dłuższą metę nie były w stanie zatrzymać Melissy Vargas. Dobrze wiedziały, co robić i jak grać. Obie ekipy spotkały się ze sobą trzykrotnie podczas sparingów przed ME 2023.

- Turczynki zagrały bardzo dobry mecz w ataku. Dobrze były przygotowane do tego spotkania, pewnie też dzięki naszym sparingom. Czasami jednak nie chodzi o taktykę i statystyki. Istotniejsze bywa to, jak się prezentujesz na boisku - mówił szkoleniowiec Polek. Nie chciał jednak mówić konkretnie o tym, co robiła na boisku Vargas. - Zawsze mówię o całej drużynie, a nie o indywidualnościach. Nigdy nie skupiam się na indywidualnościach - dodał.

Mimo porażki Lavarini będzie mógł wyciągnąć wnioski z całego turnieju, choć na to dopiero przyjdzie czas, kiedy porozmawia ze swoim sztabem. - Nieważne czy wygrywasz czy wygrywasz, zawsze możesz coś z niego wyciągnąć, czegoś się nauczyć. Skupiamy się na tym, co jest tu i teraz. To był ważny mecz, rywal zagrał za dobrze. Następnym razem będziemy mądrzejsi - zapewnił.

W najlepszej czwórce zostały Turcja, Serbia, Włochy i Holandia. Lavarini nie chciał wskazywać faworyta. - Zobaczymy co się stanie. Serbia, Włochy to najwyższy poziom według mnie. Holandia też prezentuje się świetnie i imponują jakością - zakończył.

Teraz przed Polkami chwila oddechu. Do gry powrócą w połowie września, żeby walczyć o kwalifikację olimpijską.

Czytaj też: 
Piękne słowa Bartosza Kurka. "Dziewczyny, nie byłybyście sobą"
Rywalki obnażyły nasze słabości. Oceny Polek za ćwierćfinał ME z Turczynkami

Źródło artykułu: WP SportoweFakty