Melissa Vargas w barwach reprezentacji Turcji zadebiutowała w tegorocznej Lidze Narodów, sięgając ze swoją nową drużyną narodową po złoty medal. 23-latka z miejsca stała się gwiazdą kadry, w niedzielny wieczór prowadząc zespół do złota mistrzostw Europy. To pierwszy w historii triumf tego zespołu w championacie Starego Kontynentu.
W meczu finałowym Kubanka z tureckim paszportem zagrała na kosmicznym poziomie, zapisując na swoim koncie 41 punktów! Prawoskrzydłowa ekipy znad Bosforu przyćmiła swoim wyczynem samą Tijanę Bosković. Serbka zdobyła cztery "oczka" mniej.
Skuteczność Melisy Vargas w ataku wyniosła imponujące 55 procent, mimo że rywalki pięciokrotnie zdołały zatrzymać ją blokiem. W całym meczu 23-latka wykonała aż 69 ataków, z czego 7 nieudanych. Liderka tureckiej kadry imponowała również w polu serwisowym, skąd aż 22 razy wprowadzała piłkę do gry, posyłając 3 asy serwisowe na stronę przeciwniczek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Niedzielnemu występowi Melisy Vargas smaczku dodaje fakt, że w 2020 roku otrzymała obywatelstwo... Serbii. Jednak nie tylko ekipa z Bałkanów była zainteresowana sprowadzeniem do siebie tak znakomitej siatkarki. W bój o Vargas włączyła się również Turcja. Ostatecznie w kwietniu 2021 roku odbyła się wielka ceremonia. Koszulkę Vargas wręczał sam prezydent tego kraju, Recep Tayyip Erdogan.
- Erdogan kładzie nacisk na sport, więc bierze udział w tego typu ceremoniach. Wtedy siatkówka była jednak mniej popularna niż teraz - opowiadał nam Temmuz Sayin, współprowadzący popularnego w Turcji podcastu Nokta Manset.
Vargas po nadaniu obywatelstwa musiała odczekać dwa lata i dopiero od tego sezonu może występować dla reprezentacji Turcji.
Czytaj także:
Bije Świątek na głowę. Tureckie siatkarki to prawdziwe gwiazdy
Klasyfikacja końcowa mistrzostw Europy siatkarek. Sprawdź miejsce reprezentacji Polski