W poniedziałek reprezentacja Polski kobiet nie rozegra meczu w kwalifikacjach olimpijskich. - Dzień wolny przyda nam się, żeby zobaczyć, co jest do poprawienia przed kolejnymi meczami - mówi Olivia Różański w rozmowie z Polsatem Sport.
Za Polkami zwycięstwa w pojedynkach, w których były faworytkami. Drużyna Stefano Lavariniego wygrała 3:0 ze Słowenią i 3:1 z Koreą Południową. Azjatki przysporzyły zaskakujących nerwów i nie dość, że urwały seta Biało-Czerwonym seta, to jeszcze mogły zabrać punkt w tabeli.
- Był to bardzo trudny mecz. Spodziewałyśmy się Koreanek na wysokim poziomie, przede wszystkim w obronie, ponieważ to je wyróżnia. Nie byłyśmy tym zaskoczone. Było widać, że zagrałyśmy słabiej, ale takie dni zdarzają się. Najważniejsze jest zwycięstwo i patrzymy po nim na kolejne zadania - zapowiada Olivia Różański.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Przyjmująca na gorąco wskazała na problem zespołu z blokiem, którego rozwiązanie powinno nadejść w kolejnych spotkaniach. We wtorek Polska podejmie Kolumbię, a przed nią między innymi starcia z Włochami i Stanami Zjednoczonymi.
- Koreanki zagrały świetnie i potrafiły obijać nasz blok tak jak chciały. To jest nasza praca do wykonania przed kolejnymi meczami. Nie mam jednak obaw z tym związanych, ponieważ znam nasz potencjał i wiem, co możemy zrobić na boisku - twierdzi reprezentantka Polski.
- Każdy zespół w kwalifikacjach potrafi postawić się, ponieważ wszyscy walczą o swoje marzenia. Jesteśmy świadome, że nie ma miejsca na rozprężenie i będziemy wymagać od nas więcej. To dlatego, że mecze będą coraz trudniejsze - dodaje Różański.
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)