Psikus na halloween z happy endem dla AZS KSZO - relacja z meczu AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. - PLKS Pszczyna
Podopieczne trenera Romana Murdzy zrewanżowały się ekipie PLKS Pszczyna za porażkę sprzed kilku dni w Pucharze Polski i pokonały we własnej hali rywalki w tie breaku, choć była duża szansa na rozstrzygnięcie pojedynku w trzech setach.
Anna Soboń
Siatkarki AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. w halloween zafundowały swoim kibicom nie lada psikusa, prowadząc w meczu z PLKS Pszczyną już 2:0 w setach i 20:16 w trzeciej odsłonie, jednak o dwa oczka musiały stoczyć pięciosetowy pojedynek.
Rywalizacja od początku była bardzo wyrównana. W momencie kiedy któraś z drużyn odskakiwała na dwa czy trzy punkty, natychmiast przeciwniczki doprowadzały do wyrównania. Skutecznymi atakami popisywała się w zespole gości Edyta Węcławek - zdecydowanie najlepsza zawodniczka w ekipie z Pszczyny. Świetnie odpowiadała jej Katarzyna Brojek w zespole AZS KSZO. Pszczyniankom udało się obronić pięć piłek setowych, jednak przy szóstej były już bezradne wobec skutecznego bloku wspomnianej Brojek, która zakończyła seta 28:26 dla gospodyń.
Druga odsłona również była bardzo wyrównana do stanu 13:13. Wtedy to ostrowczanki po dobrej zagrywce Agnieszki Sety i świetnie grających blokiem Iwony Kosiorowskiej i Katarzyny Brojek odskoczyły rywalkom na cztery oczka. Prowadzenia nie oddały już do końca tej partii, mimo mocnych piłek jakie fundowała drużynie miejscowej Węcławek. Problemy z obroną po ataku Brojek zakończyły rywalizację w drugim secie do 23 dla podopiecznych trenera Romana Murdzy.