Przed meczem o wszystko odegrano włoski hymn. Tak zachował się trener Polek
Stefano Lavarini od 1,5 roku jest trenerem reprezentacji Polski. Biało-Czerwone zmierzyły się z reprezentacją Italii w ważnym spotkaniu eliminacji do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tak przed meczem zachował się włoski trener naszych siatkarek.
Nie jest żadną tajemnicą, że Włochy i Polska są bliskie sercu Stefano Lavariniego. 44-latek urodził się we Włoszech i przez wiele lat pracował w tamtejszych klubach.
Przed rozpoczęciem rywalizacji odegrane zostały hymny państwowe obu drużyn. Gdy w Atlas Arenie zabrzmiał hymn Włoch, Lavarini nie zapomniał o swoich korzeniach. Umieścił rękę na sercu i zaczął śpiewać wraz z reprezentantkami Italii.
Lavarini ma oczywiście wielki szacunek także do polskich kibiców. W ostatnim czasie kamery często pokazywało go, jak śpiewa "Mazurka Dąbrowskiego". Tak było m.in. podczas mistrzostw Europy (więcej tutaj).
Ostatecznie Polki po kapitalnym meczu pokonały Włoszki 3:1 (więcej tutaj). Dzięki temu zapewniły sobie prawo gry w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Czytaj także:
Sensacja. Mają już pewny awans na igrzyska
"Umiemy wygrywać z najlepszymi". Jasne słowa siatkarki przed kluczowym meczem