Po trudnym meczu z Belgią wygranym 3:2 Polska pokonała w niedzielę Bułgarię 3:0. Na pozycji libero w tym spotkaniu zagrał Jakub Popiwczak. Po rywalizacji ocenił krótko przebieg spotkania i rywala w wywiadzie dla TVP Sport. Potwierdził, że mecz z Belgią pomógł całej reprezentacji. W niedzielę gra wyglądała zdecydowanie lepiej.
- Na boisku pojawiło się dziś kilka osób, które zazwyczaj otrzymują mniej szans do gry. Czuć było dobrą energię i to że chcemy to spotkanie wygrać jak najszybciej - podkreślił Jakub Popiwczak w rozmowie z TVP Sport.
Mimo że wygraliśmy 3:0, to były momenty, kiedy Bułgarzy nas "podgryzali". Mogli wygrać pierwszego seta. Przy stanie 24:23 w górze była przechodząca piłka od Polaków, ale Martin Atanasov uderzył w aut. Gdy było 24:24, to później Polacy zdobyli dwa punkty z rzędu i to oni domknęli seta.
ZOBACZ WIDEO: Polscy siatkarze już w Chinach! Walczą o awans na igrzyska olimpijskie
- Pomyłka Atanasova to zdecydowanie był kluczowy moment meczu. Śmiejemy się często z kolegami, że jeżeli ktoś myli się w taki sposób i daje nam drugie życie, to musimy to wykorzystać. Tak też się stało. Zabraliśmy przeciwnikowi to, co dał nam na tacy - dodał Popiwczak.
Nasz zawodnik wyraził radość z faktu, że przez większość spotkania dobrze funkcjonowało przyjęcie. A rywale tymczasem ryzykowali na zagrywce.
- Bułgarzy mają kim trafić. Cwetan Sokołow, czy też Alex Nikołow to zawodnicy, których nie trzeba nikomu przedstawiać. My natomiast to wszystko wytrzymaliśmy. Przyjmowaliśmy całkiem dobrze i nie daliśmy się tą zagrywką rozstrzelać - ocenił libero.
Następne spotkanie rozegramy we wtorek, a rywalem będzie Kanada. Nasz najbliższy przeciwnik - podobnie jak my- jest niepokonany w kwalifikacjach olimpijskich. Czeka nas trudna przeprawa.
- Mecz z Argentyną pokazał, że Kanada nie przyjechała tutaj po nic innego jak po awans na igrzyska olimpijskie. Musimy być tak naprawdę czujni przeciwko każdemu przeciwnikowi, ale do meczu z Kanadą podejdziemy z dodatkowym respektem. Jeśli ktoś ogrywa Holandię i Argentynę, to nie jest przypadkowym zespołem - podkreślił Popiwczak.
Mecz Polska - Kanada rozpocznie się we wtorek, o godz. 10:00.
Czytaj także:
Polscy siatkarze kontynuują zwycięską passę. Bułgaria efektownie rozbita
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)