W tureckiej ekstraklasie piłkarze mają tylko kilka dni wolnego na koniec tego roku. Niektóre drużyny wyjdą na boisko 23 grudnia. To oznacza, że wielu zagranicznych piłkarzy spędzi nadchodzące święta właśnie w Turcji. Wiadomo już, że w tym gronie będzie Krzysztof Piątek.
Polski napastnik od ponad roku jest zawodnikiem Istanbul Basaksehir. 29-latek jest tam gwiazdą. W poprzednim sezonie strzelił 17 ligowych bramek, a teraz ma ich koncie 10. W dużej mierze dzięki niemu drużyna ze Stambułu zajmuje siódme miejsce w lidze.
Basaksehir ostatni mecz w tym roku rozegra 23 grudnia. Rywalem będzie Kasimpasa, a Piątek i spółka wystąpią przed własną publicznością. Dzień później nasz kadrowicz zasiądzie do wigilijnego stołu w Stambule.
ZOBACZ WIDEO: Ostry kąt? Żaden problem! Popisał się cudownym trafieniem
- Miejmy nadzieję, że znajdziemy jakieś potrawy tutaj polskie i coś, jakieś pierogi przyrządzimy - skomentował piłkarz w programie "Misja Futbol" w Przeglądzie Sportowym Onet.
Reprezentant Polski jest przyzwyczajony do życia poza krajem. Spędził już kilka lat we Włoszech i Niemczech, a dziś jego domem jest Turcja. Jak mu się żyje w jednej z największych stolic w Europie?
- Na pewno jest tutaj inna kultura. Stambuł jest przepotężnym miastem, wielką metropolią. Tak naprawdę jest dużo Europejczyków, dużo europejskich miejsc, także nie musieliśmy się mega przestawiać. Czujemy się tu bardzo dobrze. Wydaje mi się, że to jedno z najlepszych miast, w których mieszkałem - przyznał.
Krzysztof Piątek nie będzie mieć dużo wolnego czasu. Już 5 stycznia Basaksehir rozegra kolejne ligowe spotkanie i na wyjeździe zmierzy się z Adaną Demirspor.