Polscy siatkarze kontynuują zwycięską passę. Bułgaria efektownie rozbita

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu; siatkarze reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu; siatkarze reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski siatkarzy odniosła drugie zwycięstwo na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w chińskim Xi'an. Biało-Czerwoni zaprezentowali się dużo lepiej niż dzień wcześniej w starciu z Belgami i pewnie rozbili Bułgarię 3:0.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski siatkarzy na inaugurację turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Xi'an przeszła drogę przez piekło. Ostatecznie jednak podopieczni Nikoli Grbicia triumfowali w starciu z Belgami 3:2. Dużo lepiej poszło Bułgarom. Zespół Plamena Konstantinowa w trzech setach uporał się z gospodarzami. Azjaci to jednak autsajder zmagań i trudno spodziewać się, aby pokonali kogoś więcej poza Meksykiem.

Polski szkoleniowiec w porównaniu z poprzednim spotkaniem dokonał kilku zmian. Mecz w szóstce rozpoczęli Bartosz Bednorz, Kamil Semeniuk i Jakub Popiwczak. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na grę naszego zespołu. Mistrzowie Europy od początku dotrzymywali kroku rywalom, momentami posiadając niewielką przewagę. Obraz gry byłby jeszcze bardziej korzystny dla Polaków, gdyby nie kapitalna dyspozycja Cwetana Sokołowa. Lider Bułgarów był nie do zatrzymania zarówno na podwójnym, jak i potrójnym bloku (11:11).

Polacy grali bardzo cierpliwie. Dobrze na skrzydle radzili sobie Kamil Semeniuk i Bartosz Bednorz. To istotne, bo niemal do końca seta gra toczyła się punkt za punkt. Przewaga jedno-dwupunktowa na korzyść jednej z ekip była każdorazowo błyskawicznie niwelowana. W końcówce seta w polu serwisowym pojawił się Simon Nikołow. 17-latek popisał się kapitalnymi zagrywkami i niemal pogrążył Polaków. Przy stanie 23:24 ciśnienia nie wytrzymał Martin Atanasow, na czystej siatce atakując w aut z piłki przechodzącej. Plamen Konstantinow po tej akcji aż złapał się za głowę. Polacy natomiast się przebudzili, dwukrotnie ustawili skuteczny blok, czego brakowało przez całego seta i zakończyli zwycięsko inauguracyjną partię.

ZOBACZ WIDEO: Polscy siatkarze już w Chinach! Walczą o awans na igrzyska olimpijskie

Doskonała zagrywka Łukasza Kaczmarka ustawiła początek drugiego seta. Bułgarzy przegrywali już 2:7, jednak szybko poprawili przyjęcie oraz atak i niemal odrobili straty w jednym ustawieniu. Dla Biało-Czerwonych był to sygnał ostrzegawczy, że rywali nie można lekceważyć. Tym bardziej że już nie tylko Cwetan Sokołow, ale także Aleksandar Nikołow i Nikołaj Kolew stanowili spore zagrożenie w ofensywie (12:9).

Polacy utrzymywali dystans dzięki doskonałej dyspozycji ofensywnej skrzydłowych, nie tylko Kamila Semeniuka i Bartosza Bednorza, ale również Łukasza Kaczmarka. Marcin Janusz w porównaniu z sobotnim starciem miał ogromny komfort na rozegraniu. Bułgarzy próbowali nadrabiać agresywną zagrywką, jednak nie byli w stanie naruszyć doskonałej defensywy naszej drużyny.

Bułgarzy nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grający polski zespół. Biało-Czerwoni niczym nie przypominali drużyny, która dzień wcześniej niemiłosiernie męczyła się z Belgami. Tym razem nasz zespół nawet na chwilę nie pozwolił rywalom przejąć kontroli nad meczem. Kluczem do sukcesu była przede wszystkim doskonała dyspozycja skrzydłowych, zwłaszcza Bartosza Bednorza. Środkowi tym razem nie mieli zbyt wiele do roboty w ataku. Plamen Konstantinow próbował cokolwiek zmienić, ale bezskutecznie. Na niewiele zdało się wejście Nikołaja Penczewa, dobrze znanego kibicom w naszym kraju (14:10).

W pewnym momencie nasi siatkarze prowadzili nawet pięcioma punktami i chyba poczuli się zbyt pewnie, bowiem rywale błyskawicznie zmniejszyli dystans. Nikola Grbić przy stanie 16:15 poprosił o przerwę, aby zaapelować do drużyny o większą koncentrację. W pewnym momencie zrobiło się nerwowo, kiedy rywale ponownie odpalili zagrywkę i uruchomili środek. Polacy na szczęście zachowali spokój i przy zagrywkach Łukasza Kaczmarka rozstrzygnęli to spotkanie na swoją korzyść.

Polska - Bułgaria 3:0 (26:24, 25:20, 25:21)

Polska: Semeniuk, Janusz, Kochanowski, Huber, Kaczmarek, Bednorz, Popiwczak (libero) oraz Łomacz, Bołądź, Fornal, Kłos;

Bułgaria: A. Nikołow, Sokołow, Grozdanow, Kolew, Seganow, Atanasow, Bożiłow (libero) oraz Dobrew (libero) oraz Penczew, S. Nikołow, Chawdarow.

Czytaj także: Co tam się wydarzyło?! Niesamowity horror w meczu reprezentacji Polski Ważna informacja dla reprezentacji Polski siatkarek. Chodzi o losowanie grup na IO

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy spodziewałeś/aś się zwycięstwa Polaków 3:0 w meczu z Bułgarią?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po pierwszym słabym meczu mamy pewną wygraną! Dwa zwycięstwa jednak są i to się liczy! :)  
avatar
Xionc69
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Nisza, odchłań, nuda… Oglądany sportek tylko chyba w katolandzie..:  
avatar
Baran Śląsk
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
„Pokazali klasę” w „sporcie”, którym nikt poza Polska się nie interesuje xD za granica o tym może poczytacie w jakichś niszowych pismach z branży. Równie dobrze, co postuluje już od jakiegoś cz Czytaj całość
avatar
Leon
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Niech mnie ktoś przekona że Łomacz i (awaryjnie co prawda) Bołądź ,to są koszmarne pomyłki Grbiča . Sam powiedział że nie wziął Drzyzgi czy Komendy bo źle znoszą ławę . Łomacz ławę znosi bryla Czytaj całość
avatar
lewica
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
gdzie Leon chory