Zapowiada się na pojedynek Dawida z Goliatem, bo jak na razie to zespół prowadzony przez Waldemara Wspaniałego prezentuje się na parkiecie lepiej niż stołeczna ekipa. Czy to jednak wystarczy, aby w środę bydgoszczanie mogli się cieszyć z czwartego w tym sezonie zwycięstwa? - Nigdy nie lekceważymy żadnego rywala. Zwłaszcza takiego jak Politechnika, gdzie w składzie jest kilku doświadczonych graczy. Należy tu wymienić chociażby Bartka Neroja, Rafała Buszka i doświadczonego Radka Rybaka - oświadczył Waldemar Wspaniały.
Opiekunowi Delekty w ostatnich dniach sen z powiek spędzały informacje o problemach zdrowotnych Piotra Gruszki oraz Dawida Konarskiego. Ten drugi urazu stawu skokowego nabawił się jeszcze podczas treningu przed meczem z Pamapolem Wieluń. Z kolei Gruszka być może w środę pojawi się na parkiecie, ale tylko na kilku minut. - Rehabilitacja Dawida będzie przebiegać najwyżej dwa-trzy tygodnie. W temacie Piotrka Gruszki wolałbym, aby on wyleczył swój uraz do końca, bowiem nie powinien ryzykować odnowienia kontuzji. Ale jeśli będzie potrzeba, w środę wpuszczę go na kilka chwil na boisko - zapowiada Wspaniały.
Obie drużyny mają jeszcze stare rachunki do wyrównania sprzed dwóch i pół roku, kiedy walczyły w barażach o dziewiąte miejsce w PLS. Lepsi okazali się Akademicy, którzy mogli wówczas liczyć na wsparcie sędziów. Teraz jednak jest inaczej, bo zwycięstwo gości byłoby ogromną niespodzianką. Wszak do tej pory warszawska drużyna w tegorocznych rozgrywkach wywalczyła zaledwie jeden punkt. - Z takimi rywalami także nie gra się łatwo, bowiem każdy chce zdobyć jakieś punkty na wyjeździe. Dlatego do tego pojedynku musimy podejść naprawdę mocno skoncentrowani - wytłumaczył doświadczony Stanisław Pieczonka.
Koncentracja jest bardzo ważna, bowiem ostatnio bydgoszczanie w poszczególnych momentach spotkań dostają zadyszki. Tak było chociażby w Wieluniu, gdzie Pamapol wręcz rozbił Delektę w pierwszym secie. - Ja bym chciał zawsze przegrywać pierwszą partię, ale potem wygrać mecz za trzy punkty - zażartował trener Wspaniały. - Podobnie głupio przez kilka błędów przegraliśmy czwartego seta podczas spotkania z AZS Częstochowa. Dlatego podczas starcia z Warszawą trzeba będzie zwrócić uwagę na ich liderów. Od dyspozycji gwiazd Politechniki będzie zależeć jak potoczy się najbliższe starcie - dodał Pieczonka.
Z powodu ogromnych kolejek przed kasami podczas pierwszego meczu w Bydgoszczy, działacze Delekty postanowili zmienić system dystrybucji biletów. Teraz wejściówki można kupować w kasach hali Łuczniczka już na dwa dni przed meczem oraz w czterech oddzielnych punktach na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Z kolei już w przyszłym tygodniu rozpocznie się przedsprzedaż biletów na niezwykle atrakcyjnie zapowiadający się pojedynek ze Skrą Bełchatów (28 listopada, 14:45). Początek środowego spotkania zaplanowano na godzinę 18:00.