Za reprezentacją Polski udany sezon, ponieważ zdobyła złoty medal Ligi Narodów, została mistrzem Europy i zakwalifikowała się do igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu. Jednak zadowolony nie może być Bartosz Kurek, który przez większość czasu zmagał się z kontuzją.
Z tego powodu już podczas mistrzostw Europy Nikola Grbić nie mógł w pełni korzystać z jego potencjału. Z kolei na turniej kwalifikacyjny do IO Kurka zastąpił Bartłomiej Bołądź. Teraz atakujący wrócił już do swojego klubu w Japonii.
Jego żona Anna Kurek prowadzi na Youtube swój kanał, gdzie dodała odcinek z Japonii po powrocie do tego kraju. W nim wypowiedziała się na temat diety swojego męża. To właśnie ona jej pilnuje, a tak samo jest w przypadku Roberta Lewandowskiego, o którego odżywianie dba żona Anna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"
- Ja gotuję, ponieważ Bartek poprosił mnie o to, żebym zajęła się naszą dietą w tym sezonie, bo najzwyczajniej w świecie mu to pomaga. W takim kontekście, że już nie ma 20 lat. Jak jest się 20-latkiem, to można żreć co popadnie, jakieś najgorsze syfy i nie ma to najmniejszego wpływu na formę - opowiedziała była siatkarka.
- Natomiast w tym wieku Bartek lepiej się czuje, jak trzyma się tej zdrowej diety i mu to najzwyczajniej pomaga. Każdy dodatkowy kilogram to obciążenie dla jego organizmu, stawów, tym bardziej, jak on robi po 100 ataków w weekend, po 50 na mecz - dodała.
Pierwszy mecz nowego sezonu Wolfdogs Nagoya ma już za sobą, ale w nim nie wystąpił Kurek. Niewiadomą pozostaje, kiedy atakujący powróci do gry, biorąc pod uwagę jego kontuzję, która przedwcześnie zakończyła jego grę w kadrze.
Przeczytaj także:
Poważna choroba gwiazdy PlusLigi. Nie zagra przez kilka tygodni
Winiarski zdradził nowe fakty o kadrze Niemiec. Jeden szczegół szokuje