Jedni jak i drudzy mają trudny początek sezonu. Osłabieni kontuzjami już w pierwszej kolejce zanotowali falstart. Asseco Resovia przegrała z Projektem Warszawa 1:3, a Aluron CMC Warta z Indykpolem AZS-em Olsztyn również 1:3. Od tamtej pory rzeszowianom udało się zetrzeć złe wrażenie wygraną w 2. kolejce z Suwałkami 3:0, lecz zawiercianie wtedy pauzowali i dopiero ten mecz w hali Podpomie był dla nich okazją na odbicie się.
Ich motywację było widać na boisku. Mocny Karol Butryn w ofensywie i szybki w bloku Michał Szalacha ekspresowo zbudowali prowadzenie (8:3). Po drugiej stronie siatki Resovia miała problemy z wyprowadzeniem pierwszej akcji, a fatalnie starcie rozpoczął Klemen Cebulj. Słoweniec przy wspomnianym wyniku miał już 0 na 4 w skończonych atakach.
Na pomoc w pierwszej partii rzeszowianom przyszli sami rywale. Błędy własne zawiercian wymuszone dobrą zagrywką Karola Kłosa i show Torey Defalco w kontrze sprawiły, że nie tylko Aluron CMC stracił przewagę, co prowadzenie (10:11). Do tego Bartosz Kwolek opuścił boisko ze względu na uraz, a tego wszystkiego ostatecznie nie wykorzystali gospodarze. Po chwili wyrównanej walki, w końcówce liderujący Butryn przejął całkowicie inicjatywę i w głównej mierze dzięki niemu przyjezdni zanotowali pięć punktów w serii i zamknęli zwycięsko seta (25:19).
ZOBACZ WIDEO: Medalistka olimpijska zachwyca w ciąży. Co za kreacja!
W drugiej partii gospodarze spisywali się jeszcze gorzej. Aluron CMC szybko zbudował pierwsze prowadzenie (6:11), które w odróżnieniu do pierwszego seta nie wypuścił. Pomogło to Miguelowi Tavares Rodrigues rozdzielać ofensywę na większa liczbę graczy: Butryna, Coopera i Patryka Łabę. Dla porównania w Resovii skrzydła w ogóle nie funkcjonowały, a fakt uruchomienia przez Drzyzgę Jakuba Kochanowskiego niewiele im pomógł. Set od samego początku do końca był kontrolowany przez siatkarzy Michała Winiarskiego, a urok odebrały mu błędy własne. Aż 17 padło w drugim secie (25:19), a 10 z nich dopuściła się Resovia.
Zmora w postaci wspomnianych błędów nie opuściła obu drużyn również na początku trzeciej partii, pierwsze punkty to właśnie ich efekt. W szeregach gospodarzy trener Giampaolo Medei próbował ratować sytuację zmianami. Już w drugim secie na boisku zadomowił się Yacine Louati w miejsce Cebulja, a wspomniany Słoweniec w trzecim secie wrócił na boisko, ale w miejsce Jakuba Buckiego z racji braku nominalnego zmiennika.
Eksperyment udał się na tyle, że Resovii udało się prowadzić wyrównaną walkę, a gdy Aluron CMC w końcówce włączył drugi bieg (z 16:16 do 19:16), rzeszowianie odpowiedzieli tym samym wyrównując. W końcówce oba zespoły dały świetne widowisko walcząc o każdą piłkę i kończąc na przewagi przy 34 punkcie. Jego autorem był Defalco blokując atakującego zawiercian - Butryna (34:32).
Tak wygrany set zbudował Resovię, a trener Medei zdecydował się nie zmieniać wygranego składu. Sprawiło to, że tym razem to gospodarze nadawali tempo akcjom (8:5). Wychodziło im wszystko, nawet rozegrania z poza boiska.
W tym samym czasie Butryn z każdym atakiem radził sobie coraz gorzej i przy wyniku 9:13 został zmieniony przez Daniela Gąsiora. Jego rolę lidera na boisku przejął Łaba, który dwoił się i troił w defensywie, co nie przyniosło zamierzonego efektu. Przyjmującemu nie udało się powstrzymać rozpędzonej Asseco Resovii, a kropkę nad "i" remisującą wynik setów dał Kłos (25:16).
W tie-breaku prym wiedli gospodarze, a ich ekstra graczem byli gorąco dopingujący kibice w hali, którzy z drugiej strony deprymowali rywali (6:3). W akcjach Aluronu CMC Warta było coraz więcej chaosu, a mocny atak został zastąpiony kiwkami. Szalę zwycięstwa na stronę Resovii przeciągnął Kochanowski zagrywką, a fakt wyszarpania zwycięstwa przypieczętował ten, który swoim wejściem na atak zmienił oblicze zespołu - Klemen Cebulj (15:10).
W następnej kolejce spotkań Aluron CMC wróci do siebie gdzie podejmie GKS Katowice, z kolei Asseco Resovia stanie na przeciw mistrzom Polski, Jastrzębskiemu Węgiel.
3. kolejka PlusLiga:
Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (19:25, 19:25, 34:32, 25:18, 15:10)
Asseco Resovia: Kłos, Drzyzga, Defalco, Bucki, Kochanowski, Cebulj, Zatorski (libero) oraz Louati, Kvalen, Potera, Rejno.
Aluron CMC Warta: Kwolek, Butryn, Zniszczoł, Tavares, Łaba, Szalacha, Perry (libero) oraz Cooper, Gąsior.
MVP: Fabian Drzyzga (Asseco Resovia Rzeszów)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Jastrzębski Węgiel | 88 | 35 | 30 | 5 | 95:33 |
2 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 86 | 37 | 30 | 7 | 98:43 |
3 | Projekt Warszawa | 72 | 34 | 24 | 10 | 80:42 |
4 | Asseco Resovia Rzeszów | 68 | 34 | 24 | 10 | 84:51 |
5 | Bogdanka LUK Lublin | 61 | 34 | 21 | 13 | 76:57 |
6 | Trefl Gdańsk | 56 | 36 | 17 | 19 | 72:67 |
7 | PSG Stal Nysa | 50 | 34 | 16 | 18 | 67:70 |
8 | Indykpol AZS Olsztyn | 48 | 34 | 14 | 20 | 64:70 |
9 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 47 | 34 | 16 | 18 | 61:63 |
10 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 46 | 32 | 16 | 16 | 59:64 |
11 | Barkom Każany Lwów | 38 | 32 | 13 | 19 | 52:70 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 35 | 32 | 12 | 20 | 48:71 |
13 | KGHM Cuprum Lubin | 32 | 34 | 10 | 24 | 46:81 |
14 | GKS Katowice | 30 | 32 | 10 | 22 | 46:76 |
15 | Steam Hemarpol Norwid Częstochowa | 24 | 30 | 7 | 23 | 34:77 |
16 | Enea Czarni Radom | 20 | 30 | 7 | 23 | 29:76 |
Czytaj także: Trener ZAKSY uspokaja ws. Marcina Janusza. "Nie ma większych problemów"