Cucine Lube Civitanova przystąpiło do meczu z rumuńską Arcadą Galati jako faworyt. Nad swoimi przeciwnikiem miało dużą przewagę doświadczenia w europejskich pucharach. Wśród sukcesów Lube są między innymi dwa zwycięstwa w Lidze Mistrzów, jedno w Klubowych Mistrzostwach Świata, a i wygrane w Pucharze CEV i w Pucharze Challenge. Także w tym sezonie chce namieszać w elitarnych rozgrywkach.
Lube zwyciężyło 3:0, więc wykonało podstawowe zadanie. Pierwsza i druga partia nie zapowiadały problemu gospodarzy. Sytuacja wymknęła się spod kontroli w trzecim secie. Dopiero na finiszu Lube odwróciło wynik i zamknęło spotkanie punktem na 25:23. Najwięcej punktów dla lepszego zespołu - 19 zdobył Adis Lagumdzija. Po stronie gości można było zobaczyć Dawida Wocha, który zdobył sześć punktów. Trzy razy skutecznie zaatakował i tyle samo razy zablokował rywali.
Siatkarze Lvi Praga wybrali się do Belgii powalczyć z mającym swoje problemy Greenyardem Maaseik. Gospodarze ponieśli porażki w czterech z ostatnich pięciu meczów na krajowym podwórku. W lidze belgijskiej zespół z Maaseik zleciał na trzecie miejsce za Knacka Roeselare i Volley Haasrode Leuven. Z kolei klub z Pragi jest wiceliderem w lidze czeskiej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
"Lwy" wygrały 3:0 i choć rywalizacja nie była kompletnie jednostronna, to jednak w każdym z trzech setów lepsza była drużyna z Czech. Dwie partie zakończyły się wynikiem 25:22, a trzecia została rozstrzygnięta punktem na 26:24 w krótkiej grze na przewagi. Liderami w zespole Juana Manuela Barriala byli Adam Schouten i Daniel Cech, którzy zdobyli odpowiednio 20 oraz 17 punktów.
1. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa E:
Cucine Lube Civitanova - C.S.M Arcada Galati 3:0 (25:17, 25:19, 25:23)
Greenyard Maaseik - Lvi Praga 0:3 (22:25, 24:26, 22:25)
Tabela grupy E:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?